JĘDRZEJCZYK: POTRZEBOWAŁAM WSPARCIA PSYCHICZNEGO

Joanna Jędrzejczyk (16-4) była jednym z głównych gości czwartkowego odcinku Oktagon Live na Kanale Sportowym. Była mistrzyni wagi słomkowej została zapytana różnice między polskim teamem, a amerykańskim w walkach o najwyższą stawkę.

- To chyba te wsparcie psychiczne, którego ja potrzebowałam, a nie dostałam. Chociaż mówię nam się współpraca dobrze układała, ale mówię, że gdzieś byłam na skraju wyczerpania psychicznego, bo ja zawsze pracuje jak taka maszynka, jak na bateriach duracella. Wszystko inne naprawdę dobrze nam się układało - powiedziała Joanna Jędrzejczyk.

To nie koniec, bo Polka dodała, że mamy świetnych szkoleniowców oraz zawodników, ale mamy problem w naszym kraju. Powód? Mowa oczywiście o tym, że jest ciężko o dużą ilość zawodniczek, które będą w stanie mocno dociążyć.

- Ja uważam, że w Polsce MMA mamy bardzo mocno rozwinięte. Uważam, że Polska jest najlepszym krajem jeśli chodzi o europejskie MMA. I jeśli chodzi o różnice o fajnym/nowym miejscu, w którym trenujesz. Nie ja narodziłam się jako mistrzyni już poszłam do Arrachionu Olsztyn jako wielokrotna mistrzyni. Trenowałam w obskurnych warunkach, obskurnej sali, ale to o niczym nie świadczy. Możesz zostać Mistrzem Świata, najlepszej organizacji na świecie trenując w takich warunkach. Oczywiście to jest plus jak masz komfort pracy, ale co jest w Stanach Zjednoczonych? Ta dostępność sparingpartnerów, osób do treningu i trenerów z całego świata oraz dyscyplin na naprawdę wysokim poziomie. Mamy wspaniałych zawodników, trenerów, dobre miejsca do treningów, ale brakuje tych osób które by odpowiednio dociążyły w tym treningu. A w American Top Team jest nie wiem ilu zawodników/zawodniczek. Mamy w poniedziałki zapasy z Steve'm Mocco to potrafi być 12-15 lasek, które naprawdę mnie dociskają w treningu i to jest bardzo fajne, że mogę trenować na wysokim poziomie właśnie z kobietami - dodała Asia.