Pojedynek Jake'a Paula z Anthonym Joshuą ma wstrząsnąć boksem

Dodano: 16 grudnia 2025 21:17
Jake Paul chce dokonać niemożliwego
Redakcja, Informacja własna
Obraz własny

Jake Paul po raz kolejny stawia wszystko na jedną kartę. Tym razem jednak nie chodzi o medialny rozgłos czy kolejną walkę z celebrytą. Amerykanin zapowiada, że jego starcie z Anthonym Joshuą ma szansę przejść do historii jako największa sensacja w dziejach boksu zawodowego. Pojedynek transmitowany będzie na platformie Netflix, a bukmacherzy nie mają wątpliwości, kto jest faworytem. Kursy są bezlitosne: Joshua uchodzi za niemal pewnego zwycięzcę, podczas gdy Paul stawiany jest w roli skrajnego outsidera.

Mimo to YouTuber, który przebranżowił się na boksera, wierzy, że może dokonać czegoś, czego nikt się nie spodziewa. W jego przekonaniu ewentualne zwycięstwo nad Brytyjczykiem przyćmi nawet legendarny nokaut Jamesa „Bustera” Douglasa na Mike’u Tysonie z 1990 roku – do dziś uznawany za największy szok w historii boksu.

Paul nie ukrywa, że nadchodząca walka wywołuje w nim ogromne emocje. Jak sam przyznaje, jest to pierwsze starcie, które naprawdę go przeraża. Myśli o Joshuie nie dają mu spać, a świadomość skali wyzwania sprawia, że każdy dzień obozu treningowego jest ekstremalnym testem wytrzymałości – zarówno fizycznej, jak i psychicznej.

– Miałem dwa wyjścia: uciec albo powiedzieć sobie, że nikt mnie nie zatrzyma. Wybrałem to drugie – podkreśla Paul. – Ten obóz był wyczerpujący, wyniszczał ciało, ale właśnie po to tu jestem. Chcę sprawdzić, na co naprawdę mnie stać i przygotować się na najtrudniejszą walkę w życiu.

Nie da się ukryć, że dotychczasowi rywale Jake’a Paula nie dorównywali klasą Joshuie. Sam zainteresowany doskonale zdaje sobie z tego sprawę, ale uważa, że nadszedł moment, by wreszcie zmierzyć się z prawdziwą elitą. Jak twierdzi, presja i strach są nieodłącznym elementem takiego wyzwania – zwłaszcza gdy wszystko jest przeciwko niemu.

– To najbardziej szalona i wymagająca walka, jaką kiedykolwiek podjąłem, ale wierzę, że ją wygram – deklaruje. – Strach będzie obecny, jednak właśnie wtedy trzeba wytrwać. Zamierzam zrobić to, co wydaje się niemożliwe. Jeśli chce mnie zatrzymać, będzie musiał mnie dosłownie zniszczyć. Jestem gotów zapłacić każdą cenę.

Czy Jake Paul rzeczywiście jest w stanie dokonać sportowego cudu, czy też zderzy się brutalnie z rzeczywistością wagi ciężkiej? Odpowiedź poznamy już w piątkowy wieczór. Jedno jest pewne – niezależnie od wyniku, ta walka przyciągnie uwagę całego bokserskiego świata.

Udostępnij: FacebookXInstagramMessengerWhatsApp
Kalendarz imprez