BAD BOY: SAMI KOZACY, NIE WIADOMO, KTO WYGRA
- Lubię krwawe i ostre bitki, więc można powiedzieć, że zrobiłem tę galę typowo pod siebie - mówi Denis "BAD BOY" Załęcki, właściciel organizacji THE WAR promującej indywidualne i grupowe walki na gołe pięści. W sobotę 14 sierpnia odbędzie się druga edycja z poprawionymi zasadami. Transmisja gali THE WAR 2 tylko w PPV na www.thewar.pl.
THE WAR wraca z mocnym uderzeniem! Tym razem jednej nocy kibice zobaczą dwa turnieje na gołe pięści - ośmioosobowy 1 na 1 w formule K1 + łokcie + głowa oraz drużynowy 3 na 3 z czterema mocnymi ekipami. Oprócz tego organizatorzy przygotowali też SuperFight na zasadach MMA oraz pierwsze w historii grupowe starcie kobiet 3 na 3 (DEVILS vs BAD GIRLS)!
- Uczymy się na błędach. Gwarantuję, że druga edycja THE WAR będzie dokładnie taka, jaką byście chcieli zobaczyć - zapewnia "BAD BOY", pomysłodawca THE WAR. - Robimy to dla kibiców i dla widowiskowych bitek. Zlikwidowaliśmy parter, bo nasi fani chcą efektownych walk w stójce. Pojedynki będą się odbywały w K1, dodaliśmy do tego łokcie i uderzenia głową. Zrobiłem naprawdę ostrą selekcję, w turnieju 1 na 1 nie ma słabych ogniw. Wybrałem najlepszych ośmiu wojowników spośród zgłoszonych i poleconych mi fighterów. Każdy ma łeb, każdy ma serce i naprawdę trudno wybrać faworyta. Wszyscy mogą to wygrać. Tu nie ma jak w innych turniejach, gdzie jest 2-3 konkretnych zawodników, a reszta to jakieś lamusy, które po pierwszej rundzie odmawiają walki. Tutaj wszyscy są mocni! - przekonuje Załęcki.
Fani MMA zobaczą także SuperFight 1 na 1 z udziałem znanego z pierwszej gali Dawida "GROMA" Rachwała oraz znanego rzeszowskiego streetfightera REVISA, który świetnie pokazał się m.in. wygrywając na gali King Of The Streets w Szwecji.
- Wpadł mi do głowy pomysł, żeby zrobić mocny SuperFight na zasadach MMA, oczywiście bez dźwigni i duszeń. Jedna runda bez limitu czasowego, do odcięcia. Na pierwszej edycji fajnie pokazał się GROM. Dobraliśmy mu odpowiednio mocnego rywala o podobnych warunkach fizycznych, czyli TREVISA. Obaj mają wielkie serce i twarde banie. Ich walka to będzie zajebiste widowisko! - przekonuje Denis Załęcki.