KSW 53: FANTASTYCZNY GAMROT
Niesamowity kunszt stójkowy pokazał Mateusz Gamrot w starciu z Normanem Parkiem. Irlandczyk miał tak mocne rozcięcia na twarzy po ciosach zawodnika z Poznania, że lekarz zdecydował się o przerwaniu walki w trakcie trzeciej rundy. Nie ulega wątpliwości, że Gamrot niewątpliwie poczynił olbrzymi progres w stójce i w tej walce bardziej przypominał rasowego stójkowicza niż zapaśnika.
W pierwszej rundzie pojedynek rozpoczął się zapoznawaczo. Zawodnik z Poznania starał się kontrolować dystans ciosami prostymi. Parke był mało aktywny i oczekiwał na ataki Polaka. Ciosy proste zawodnika z Polski okazały się bardzo skuteczne i w połowie walki doprowadziły do krwotoku z nosa 'Stormina. 'Gamer' próbował podebrać nogę Irlandczyka jednak nieskutecznie. Gamrot zdecydowanie przeważał w wymianach i pierwsza runda wylądowała z pewnością na jego korzyść.
Parke w drugiej rundzie pojedynku starał się wywierać presję, lecz Gamrot świetnie sobie radził z zapędami zawodnika z Irlandii i kontynuował rozbijanie jego twarzy. Parke w pewnym momencie dał sygnał sędziemu, że zawodnik z Polski włożył mu palec do oka i walka na chwilę została przerwana. Polak z minuty na minutę zyskiwał co raz większą przewagę i kolejna runda poleciała na jego korzyść.
W trzeciej rundzie poznaniak spróbował przechwycić nogę swojego rywala, lecz nieskutecznie. Polak cały czas wręcz błyszczał w płaszczyźnie stójkowej rozbijając coraz gorzej wyglądającego Irlandczyka. Do klatki został wezwany lekarz, który przerwał pojedynek.
