BABILON MMA 13: POPIS W WYKONANIU KACZMARCZYKA

Patryk Kaczmarczyk (3-0) udowodnił, że mimo młodego stażu już w tym momencie warto go obserwować. Młody/gniewny planuje zejść do kategorii koguciej, ale jeśli oferta przychodzi to trzeba brać i się pokazać z jak najlepszej strony! Tak też było tego wieczoru, bo jednogłośną decyzją sędziów (30-26, 30-27x2) pokonał twardego Krystiana Krawczyka (4-3).

Pierwszą rundę obaj rozpoczęli od licznych i mocnych niskich kopnięć. Kaczmarczyk też chciał zaskoczyć wysokim kopnięciem. Rychliwy Krawczyk klinczował, ale Patryk na rozerwaniu odpowiadał kolanem, a potem był z góry w parterze. Przez większość rundy Kaczmarczyk był z góry i próbował przechodzić do pozycji bocznej - co nie okazało się takie proste przy silnym fizycznie oponencie. Walka w końcówce wróciła do stójki, ale Krawczyk ponownie poszedł w nogi i również w tej sytuacji wylądował na plecach.

W drugiej rundzie Krystian jeszcze bardziej zdecydowany ruszył z ciosami. Kaczmarczyk nie ryzykował i sprowadził. Tym razem była i boczna, ale Krawczyk wstał i zrewanżował się, ale nie mógł utrzymać na długo pozycji. Druga próba obalenia zakończyła się fiaskiem, więc Patryk znów był z góry i tam już kontrolował do końca.

W ostatniej odsłonie Krystian był już zdecydowanie bardziej zmęczony i jego akcje z ciosami do przodu nie robiły już takiego wrażenia. Kaczmarczyk w stójce czuł się coraz śmielej i było trochę nonszalancji. Chwilowy taniec czy będąc w parterze krzyki ''jestem przyszłością''. Trzeba przyznać, że chłopak nie zamierza fundować nudy nawet w 'przestojach'. Patryk atakował wysokim kopnięciem, znaczącym podbródkowym, ale i latające kolano, po którym rywal był na deskach. Krawczyk przetrwał krytyczny moment, ale już prawie do końca był dociskany do siatki. Jak już wstał to nie na długo, bo Patryk popisał się ponownym udanym obaleniem. Brawo młody wojowniku, tak dalej!