WOTORE 2: KAROL GRZESIUK ZAMĘCZYŁ KUROWSKIEGO

To był drugi ćwierćfinał, w którym zawodnicy zostawili dużo zdrowia i serca. Karol Grzesiuk jeden z największych gabarytowo zawodników turnieju pokonał Piotra Kurowskiego po niecałych 10-minutach.

Kurowski szybko poszedł w nogi i przez dłuższy czas był z gór. Parokrotnie miał dosiad, a nawet próbował duszenia trójkątnego rękoma. Walka wróciła do stójki, a Grzesiuk nie poddał się i walczył do końca. Była przerwa z powodu nielegalnego kopnięcia w parterze. Ostatecznie walka została wznowiona. Zdecydowanie bardziej zmęczony Kurowski poszedł w nogi, ale sam wylądował na plecach. Krótkie ciosy i sędzia postanowił przerwać walkę!