ASKHAM O NARKUNIE: WIDZĘ SPORO LUK W JEGO GRZE
Mistrz kategorii średniej KSW Scott Askham coraz śmielej łypie w kierunku pasa wagi półciężkiej. Anglik w rozmowie z naszym portalem opowiedział m.in. o tym jak zapatruje się na pojedynek z mistrzem dywizji do 93 kilogramów Tomaszem Narkunem.
Askham przebojem wdrał się na szczyt kategorii średniej, pokonując dwukrotnie byłego mistrza Michała Materlę, Marcina Wójcika oraz w ostatnim pojedynku dominując na dystanie trzech rund kolejnego ex championa Mameda Khalidova. 31-latek z Doncaster jest zainteresowany na ten moment starciem o pas mistrzowski kategorii półciężkiej z Tomaszem Narkunem, bo jak podkreśla - jego głównym celem jest status podwójnego mistrza.
- Teraz nastały takie czasy, że właściwie nie jesteś traktowany jak mistrz, dopóki nie zdobędziesz drugiego pasa. Narkun to bardzo mocny zawodnik i odbieram mu tego. Pokonał kilku czołowych zawodników, ma na swoim koncie oczywiście dwa zwycięstwa z Mamedem. Czuję, że to będzie świetna walka, uważam go za bardzo dobrego zawodnika. Niezbyt często w MMA widujemy teraz typowe walki dwóch różnych styli, teraz wszyscy walczą przekrojowo, ale myślę, że to starcie - moja stójka vs. jego parter. Ma również przewagę warunków fizycznych, ma za sobą publiczność. Myślę jednak, ze spora cześć polskich kibiców będzie w tej walce za mną. Wydaje mi się, ze nie ma drugiego zawodnika w Polsce, którego kibice, by tak nie lubili.
Anglik ocenił także umiejętności Narkuna, podkreślając, że nie obawia się jego gry parterowej.
- Nie lekceważę go, ale widzę sporo luk w jego grze, wiele szans do wykorzystania. On też jest niewygodnym przeciwnikiem, nie zamierzam go lekceważyć, ale czuję, że mogę go pokonać. Na 100%. Każdy mówi, że jest mistrzem ADCC itd. Moje umiejętności parterowe są niedoceniane. Może nie mam zbyt wielu poddań w moim rekordzie, ale nigdy nie przegrałem przed czasem, więc nie wiem dlaczego Narkun miałby to zrobić. Nie porównuje swojego parteru do nikogo, rywalizujemy w MMA, ale mogę zmierzyć się z każdym. Chciałbym powalczyć z nim również na ziemi i się sprawdzić, ale tak jak powiedziałem - mój plan to utrzymać walkę w stójce, nie wydaje mi się, żeby Narkun miał wystarczająco dobre zapasy, będę wywierał na nim presję i zobaczymy jak wtedy się zachowa.
Askham ostatni raz w klatce pojawił się podczas gali KSW 52 w grudniu, kiedy to decyzją jednogłośną pokonał Mameda Khalidova. Póki co nie wiadomo kiedy dokładnike odbędą się pierwsze gale, po przerwie spowodowanej pandemią, ale z pewnością starcie Anglika z panującym na tronie 93 kilogramów Tomaszem Narkunem, byłoby jednym z możliwie najciekawszych zestawień na ten moment.