ZAWODNIK MMA PRÓBUJE SIŁ W RYWALIZACJI NA LIŚCIE

Wracamy do roku 2005 i czasów Pride, gdy legendarny Fedor Emelianenko (39-6) szybko i sprawnie rozprawił się z dużo większym gabarytowo Zuluzinho (12-9). O Brazylijczyku przez wiele lat było cicho aż do czasu!

W 2018 roku postanowił wznowić karierę w MMA, a teraz nawet przyjąć szaloną propozycję.''Little Zulu'' zrobił co mógł, aby pokonać rosyjską legendę w policzkowaniu Vasiliy Kamotskiy'ego, a główną nagrodą było 150 tysięcy rubli. Co ciekawe pojedynek odbył się w jednym z więzień - co dodało klimat całej otoczce. Przypomnijmy, że na terenie naszych sąsiadów rywalizacja na 'liście' stała się bardzo popularna.