WOODLEY O COLBYM: DLACZEGO W OGÓLE O NIM MÓWIĘ?
Tyron Woodley miał podczas gali w Londynie zmierzyć się w walce wieczoru z Leonem Edwardsem, jednak ze względu na panującą na świecie pandemie koronawirusa, wydarzenie zostało ostatecznie odwołane. Były mistrz kategorii półśredniej zgłosił gotowość do wystąpienia na gali z numerem 249 oraz wypowiedział się o potencjalnym starciu z Colbym Covingtonem.
W umieszczonym na swoim Instagramie nagraniu, The Chosen One wypowiedział się na temat ewentualnego starcia z byłym klubowym kolegom Colbym Covingtonem.
- Jeżeli on nie chce walczyć teraz, nie będę czekał, idę dalej. Dlaczego w ogóle o nim mówię? Gość nigdy nie zdobył mistrzostwa w porównaniu do mnie. Miałem siedem walk mistrzowskich, więc mieć jego nazwisko na ustach… Powinienem to wypluć.
Woodley odniósł się także do słów Covingtona, który twierdzi, że dominował go podczas ich wspólnych sparingów w American Top Team.
- Nigdy nie było sytuacji, kiedy przeważał podczas naszych sparingów. Ten chłopak nigdy mnie nie obalił, może trafił kilka razy, ale tak naprawdę ciągle uciekał. Naprawdę nie chciałem go zaje**ć. Nie chciałem tego zrobić, w każdej chwili mogłem odciąć mu światło.
37-latek dodał także, że Chaos żąda od UFC nierealnej wypłaty za walkę.
- Gość pyta o kosmiczną kwotę pieniędzy. Nawet Conor nie zarobił tyle w UFC. Dlaczego chcesz aż tyle pieniędzy za walkę ze mną? Chcesz zarobić 6 czy 7 milionów za mnie? Boisz się i wiesz, że zostaniesz rozbity. Zapewne pyta o takie pieniądze, bo po tej walce zakończy karierę i będzie mógł nadal zatrudniać kur*y, które będą koło niego chodzić.