TYLKO JEDEN: WALAWSKI POKONAŁ NA PUNKTY KIEŁKA!

W czwartym odcinku mieliśmy niespodziewane zmiany! Bartłomiej Gładowicz nie wypełnił limitu wagowego i z tego powodu musiał odłożyć rękawice - żegnając się z reality show. Właściciele KSW wraz z dyrektorem sportowym Wojsławem Rysiewskim musieli zadzwonić do zawodników, którzy odpadli w poprzednich odcinkach. Na walkę zgodził się i najbliżej wypełnienia limitu był Paweł Kiełek, który dostał drugą szansę. 24-latek dość niespodziewanie na punkty przegrał z Piotrem Walawskim, który oczywiście pozytywnie zaskoczył!

Podopieczny Pawła Derlacza i Szymona Bońkowskiego błyskawicznie zdobył obalenie. Piotrek wykorzystał siatkę i wstał, a walka przeniosła się do klinczu. Kiełek zdobywał kolejne sprowadzenia, ale nie mógł na dłużej utrzymać rywala. Tym razem to Walawski zaskoczył i poczęstował oponenta tym samym. Na dłużej miał rywala na plecach, a Kiełek próbował odpowiadać łokciami.

Przy niskim kopnięciu ''Ledy'' rywal odpowiedział mocnym uderzeniem, które bezwątpienia zrobiło wrażenie. Walawski poszedł po nogi i okazało się to sukcesem. W końcówce Kiełek wstał i na dosłownie sekundę przed końcem zdobył obalenie.