JON JONES SPOJRZAŁ KLAUSTROFOBII PROSTO W OCZY

Jon Jones (25-1) niekwestionowany mistrz kategorii półciężkiej może być przez fanów kochany, lub znienawidzony. 32-latek ma za sobą kapitalną historię sportową, ale też zmory przyszłości. 'Bones' tym razem pokonał swoje lęki i udowodnił, że można to zrobić mimo wielkiego strachu.

Ten gest i czyn jest godny pochwały mistrza. Przypomnijmy, że Jones już w najbliższą sobotę stanie do następnej obrony, a zmierzy się z niepokonanym Dominickiem Rey'esem (12-0). Jones w poprzednim roku stoczył dwa pojedynki, w których po 5-rundach pokonał Anthony Smitha oraz Thiago Santosa.

- Wczoraj wieczorem wpełznąłem około pół mili do ciasnej jaskini, by spojrzeć mojej klaustrofobii w twarz. Jaskinia była zupełnie czarna, zimna i bezlitosna. Niektóre obszary, przez które przeszliśmy, były tak ciasne, że musieliśmy czołgać się w szeregu w jednym pliku. Najstraszniejszą rzeczą w tym było to, że gdyby ktoś się wystraszył, nie byłoby sposobu, aby się odwrócić lub uciec. Przeczołgaliśmy się tunelami, które były dosłownie szersze niż nasze ramiona. Kiedy znajdujesz się w takiej sytuacji, twój umysł zabiera cię do dzikich miejsc, co się stanie, jeśli spadnie ta skała? co się stanie, jeśli któryś z nas utknie? Co się stanie, jeśli wpadną w panikę? Co się stanie, jeśli wpadnę w panikę !? Czy mieszkają tu zwierzęta / węże? Nikt z nas nie miał odbioru telefonu komórkowego i żaden z nas nie był profesjonalistą. Ale i tak szliśmy naprzód. To była jedna z najstraszniejszych i najbardziej wymagających psychicznie rzeczy, jakie kiedykolwiek zrobiłem. Cieszę się, że to zrobiłem, uczę się żyć po drugiej stronie strachu, Bóg nie dał nam ducha strachu. Dowiedziałem się, że często po drugiej stronie naszej niepewności i obaw są wspaniałe nagrody. Przeszedłem swój umysł przez próbę i zdałem, obudziłem się dziś rano trochę obolały, ale zwycięski - napisał Jones na swoim koncie społecznościowym.