HEAT 46: UDANY POWRÓT LEBANNERA DO MMA (WIDEO)

W niedzielę w Tokio odbyła się gala Heat 46, a w karcie znalazło się sporo popularnych/rozpoznawalnych twarzy. Do formuły MMA udanie wrócił Jerome LeBanner (4-3-1), który wszystkim znany jest jako legenda kick-boxingu. Francuz nie miał większych problemów, bo w 50-sekund zdemolował Changa Hee Kima (1-6). Trzeba przyznać, że Geronimo mimo 47-wiosen w ostatnim czasie często wychodzi skrzyżować rękawice.

W walce wieczoru pas kategorii ciężkiej obronił Satoshi Ishii (23-11-1) wszystkim znany jako medalista olimpijski. 33-latek walczący teraz pod flagą Chorwacji w drugiej rundzie poddał Clebera Souze (19-10), który co ciekawe wcześniejsze boje toczył w kategorii półśredniej. Ishii w tym starciu przerwał passę trzech przegranych z rzędu odniesionych w turnieju PFL oraz na ostatniej gali Rizin FF.

Jeśli wspomnieliśmy o legendach K-1 to od razu na tej gali nasuwa się nam Peter Aerts, który nie może pogodzić się z perspektywą emerytury. 49-latek tym razem w drugiej rundzie zastopował Jairo Kusunoki czyli niedawnego rywala wspomnianego już LeBannera. W klatce zameldował się również Tsuyoshi Kosaka (29-24-2), który jest następnym zawodnikiem tej gali zapowiadającym już jakiś czas temu 'pewną' emeryturę. Japończyk nie przełamał złej serii i tym razem bez większych problemów zastopował go Sasa Milinković (7-2) z teamu Mirko Filipovicia.