FEN 27: KORNILOV WYGRYWA PRZED CZASEM W SZCZECINIE
W kategorii ciężkiej z ciekawością czekaliśmy na debiut w Polsce - Krilla Kornilova (3-0), który znany jest jako solidny kick-boxer, mający w rekordzie walki w organizacji Glory. Świetny start, bo przecież znokautował byłego mistrza KSW, a teraz sam spróbował sił na naszej drodze. Rosjanin miał zmierzyć się z Marcinem Sianosem, który doznał kontuzji. W ostatniej chwili w jego miejsce wskoczył Seweryn Kirschhiebel (2-3), który od początku był wskazywany na 'pożarcie', który pokazał charakter i nie dał łatwej wypłaty dla swojego oponenta.
Kornilov od początku wykorzystywał przewagę jeśli chodzi o warunki fizyczne. 25-latek od początku ruszył z ciosami i nawet proste robiły wrażenie. Seweryn ruszył i klinczował, ale Kornilov spokojnie odwrócił pozycję, a na rozerwaniu odpowiedział kolanem. Polak próbował ratować się atakimi, ale nie dochodził do celu, a przy tym dużo zbierał z kontry (w tym niskie kopnięcia które już odczuwał).
W drugiej rundzie Seweryn poczuł, że może coś ugrać jeśli zaryzykuje i próbował zdobyć obalenie i wydawało się to bliskie celu. Rosjanin większość rundy w klinczu pracował kolanami. Polak był już wykończończony kondycyjnie i ostatecznie walka przed czasem zakończyła się pod koniec rundy.