MACIEJ KAWULSKI KOMENTUJE WALKĘ ASKHAM - KHALIDOV
Współwłaściciel organizacji KSW Maciej Kawulski wypowiedział się na temat walki wieczoru sobotniej gali. Kawulski uważa, że pojedynek nie udowodnił tego, że Scott Askham jest lepszym zawodnikiem od Mameda Khalidova.
Maciej Kawulski w następujących słowach ocenił występ Anglika:
- Po prostu skracał walkę i nie dawał szansy rozegrać jej w bardziej spektakularny sposób, do którego chciał doprowadzić Mamed – czyli po prostu bójki. Na to był nastawiony.
Spełniający się ostatnimi czasy w roli reżysera filmowego Kawulski podkreśla, że aktualny mistrz kategorii średniej dobrze rozegrał ten pojedynek taktycznie, natomiast nie udowodnił, że potrafi się lepiej bić od Polaka.
- To był wielki pojedynek szachowy gameplanów i wygrał Askham. Natomiast nadal nie można powiedzieć, który z nich lepiej się bije i nadal nie można powiedzieć, jak wyglądałby ten pojedynek w drugiej walce, gdyby Mamed wyszedł z założeniem: „aha, czyli chce skracać, to musimy podejść do tego inaczej”. Mamed po prostu źle przeliczył czas, w którym odbywa się walka vs. czas, który leżał na plecach. Tak naprawdę Askham nie zbudował ani jednej groźnej akcji przez całą walkę. Po prostu budował obraz. Konsekwentnie budował obraz, leżąc i trzymając Mameda przy siatce. Natomiast myślę, że ilość ciosów i próba zawiązania jakiejś retoryki, która miałaby prowadzić do zakończenia walki, była po stronie Mameda. Ten sport w rozumieniu punktowym jest mniej ciekawy niż w rozumieniu nokautowo-skończeniowym. Ja zawsze mam niedosyt, gdy jest werdykt.