JACARE TŁUMACZY PRZEGRANĄ Z BŁACHOWICZEM
Ronaldo Souza, który przegrał w walce wieczoru sobotniej gali UFC w Sao Paulo niejednogłośną decyzją sędziowską z Janem Błachowiczem, na konferencji po gali wypowiedział się o swoich problemach zdrowotnych przed pojedynkiem i ocenił swój występ.
- Powiedziałem UFC, że mam straszny kaszel. 20 dni temu dopadła mnie choroba, nie mogłem przestać kaszleć. Zrobiliśmy wiele badań, miałem leki. Lekarz robił mi jakieś dziwne badania… 10 dni temu zostałem zdiagnozowany, w poniedziałek przestałem brać antybiotyki. Gdy dawałem wywiady to nie mogłem mówić właśnie przez kaszel. Nie dałem rady wygrać. Przewalczyłem 5 rund z gościem, który nokautował wszystkich w kategorii półciężkiej. Zrobiłem wszystko co moglem, niestety ostatecznie przegrałem. Nie była to ładna walka, ale myślałem, że urwałem 3 rundy. Zawalczyłem dobrze przeciwko zawodnikowi z czołówki. Nokautował wielu w tej dywizji. Użyłem swojej siły do trzymania go przy siatce. Nie bylem w stanie go obalić. Przestałem atakować w czwartej rundzie, bo obił moją nogę – to była spora przeszkoda. Ta przegrana mnie tylko wzmocni. To była moja pierwsza walka w dywizji do 93 kilogramów. Walczyłem z gościem z czołówki. Znokautował Luke’a Rockholda. Ja przewalczyłem z nim 5 rund i myślałem, że wygrałem, ale nie niestety decyzja sędziów nie była na moją korzyść.