BABILON 10: BŁESZYŃSKI WRACA W DOBRYM STYLU

Adrian Błeszyński (8-3) w drugiej odsłonie zakończył swój trudny pojedynek i tym samym wrócił na odpowiednie tory po ostatniej przegranej. Wojownik z Sportowego Zagłębia odprawił z kwitkiem ściągniętego w zastępstwie Joao Paulo de Carvalho (5-6), który postawił twarde warunki. Przypomnijmy, że 'Ares' już pod koniec listopada stoczy następne starcia przed własną publicznością.

Polak napierał z ciosami i inicjował akcje, a Brazylijczyk odpowiadał niskimi kopnięciami, które dwukrotnie skutkowały przerwą z powodu uderzenia poniżej pasa. Po paru zrywach Adriana walka też kierowała się do klinczu, z którego po kolanie Joao wskazywał również zakazane uderzenie.

W drugiej rundzie wydawało się, że Błeszyński przeżywa ciężkie chwile kondycyjne, które wykorzysta rywal. Paulo próbował zaskoczyć wysokim kopnięciem, ale podłączył rywala ciosami i kolanem z wyskoku. Błeszyński wytrwał ciężkie chwile, aby potem zrobić podobną sytuację. Adrian spychał rywala pod siatkę, a wtedy atakował ciosami, które dochodziły do celu. Zmęczony również Carvalho przyjmował je bez gardy, a po kolejnej takiej akcji i przyjętych uderzeniach sędzia przerwał walkę.