WHITTAKER O DEPRESJI: NIE CHCIAŁEM NIC ROBIĆ
Trzeba przyznać, że dużym problemem dwudziestego pierwszego wieku jest depresja, z którą zmagają się również sportowcy. Coraz częściej mówi się o tym problemie publicznie - co jest dobrą wiadomością dla ludzi, którzy się z nią zmagają. Tym razem do listy dołącza aktualny mistrz kategorii średniej Robert Whittaker (20-4).
- Depresja jest czymś prawdziwym i nieważne kim jesteś. Możesz wpaść w depresję i możesz czuć się jakbyś spadał w dół desperacji. Wracałem wtedy po kontuzji, nie spełniałem swoich oczekiwań. Byłem naprawdę słaby. Widziałem jak moi partnerzy treningowi radzą sobie dużo lepiej niż ja. To był ciężki czas, nie mogłem znaleźć motywacji, nie czułem się dobrze. Byłem apatyczny, nie chciałem nic robić. Szczerze mówiąc doszedłem do momentu gdzie czułem, że coś z tym zrobię albo to będzie mój koniec. Albo zacznę trenować i wracać do formy albo z tym skończę. Alternatywą było przejście na emeryturę, ale Nie byłem na to gotowy - powiedział Whittaker.