FRANCIS NGANNOU: ZASŁUGUJE NA WALKĘ O PAS
Francis Ngannou jest obecnie na fali wznoszącej. Kameruńczyk może pochwalić się imponującą serią trzech zwycięstw z rzędu przez nokaut z takimi przeciwnikami jak Curtis Blaydes, Cain Velasquez i Junior Dos Santos. W rozmowie z portalem MMAFighting, Predator powiedział, że to on powinien być pierwszy w kolejce do mistrzowskiego pasa.
- Nie martwię się Danielem Cormierem i ich trzecią walką. Mogą walczyć trzeci raz, czwarty raz, piąty raz, niech robią co chcą. Ja interesuję się tylko i wyłącznie tym, że teraz jest moja kolej, to ja powinienem walczyć o pas mistrzowski. Mogę walczyć ze Stipe, a potem niech się biją ile razy tylko chcą. Nie mam z tym problemu. Ja w następnej walce będę bił się o tytuł mistrzowski. Zasługuję na to! Zasłużyłem na to swoimi ostatnimi trzema występami. Oczekuję, że dostanę walkę o tytuł mistrza. Wtedy mogą się umawiać na co tylko chcą, nie interesuję mnie to. Chętnie zobaczę ich trzecie starcie, ale teraz to ja zawalczę o pas – to ma sens. Jestem bardziej doświadczony i rozumiem więcej o walce w klatce MMA. Największą zmianą będzie to, że nie zamierzam lekceważyć Stipe. Przygotuję się lepiej do tej walki, będę w lepszej kondycji, przygotuję swój organizm. To będą inne treningi niż za pierwszym razem. Wtedy panował chaos. Nie wiedziałem co robię. Pomogło mi to jednak zrozumieć wiele rzeczy. Dzięki temu sporo się nauczyłem.
Ngannou ma już na swoim koncie walkę z aktualnym mistrzem Stipe Miocicem. Była to z pewnością największa lekcja w karierzę, bowiem Miocic przetrwał jego szaleńcze ataki w pierwszej rundzie i przez resztę walki zdominował go zarówno w płaszczyźnie zapaśniczej, jak i stójcę.