GEORGES ST. PIERRE WYCHWALA NATE'A DIAZA

Nate Diaz udanie powrócił po trzech latach rozbratu z oktagonem UFC i pokonał jednogłośną decyzją sędziowską, będącego ostatnimi czasy w świetnej formie Anthonego Pettisa. Pochwał dla występu Kalifornijczyka było co nie miara. Jedną z osób, która od lat głośno mówi o tym, że jest fanem talentu młodszego z braci Diaz jest komentator UFC, Joe Rogan.

Rogan po walce napisał w mediach społecznościowych:

- Cieszę się, że Nate Diaz zaczyna być darzony uznaniem i szacunkiem, na który zasługuje. Od lat powtarzam, że on jest najbardziej niedocenianą supergwiazdą w UFC. Ryk jaki wydobył się z gardeł fanów, gdy Nate wszedł do hali nie miał sobie równych.

W rozmowie z Chaelem Sonnenem, były mistrz kategori półśredniej i średniej, legenda MMA - Georges St. Pierre, podzielił się swoimi refleksjami dotyczącymi ogromnej popularności Amerykanina.

- On jest niesamowitą osobowością. Jest autentyczny w tym co robi i dlatego nie przejmuje się tym co mówi. Teraz mamy erę Conora McGregora. Widzimy wielu zawodników próbujących naśladować swoich kolegów, którzy odnoszą większe sukcesy. Niestety w wielu przypadkach to nie działa, bo zwyczajnie zawodnicy nie są autentyczni w tym co robią. Diaz natomiast jest prawdziwy. Jest wyjątkową osobą, wyjątkową osobowością i to ludzie w nim kochają. Kochają jego autentyczność.