UFC 241: MIOCIC ROZBIŁ CORMIERA I ODZYSKAŁ PAS!
Wielki Stipe Miocic (19-3) pokonał w rewanżu przed czasem innego giganta MMA, Daniela Cormiera (22-2) i odzyskał pas wagi ciężkiej podczas gali UFC 241 w Anaheim. Pojedynek był prawdziwą ucztą mieszanych sztuk walki, a obaj zawodnicy pokazali swój kunszt w pełnej krasie.
Początek walki to wymiana niskich kopnięć z obu stron. Potem Cormier zaczął trafiać obszernymi, ale dobrze wymierzonymi uderzeniami, aż wreszcie wyniósł Miocica ponad swoją głowę i rzucił nim o matę jak workiem ziemniaków. Miocic zdołał wstać, ale pod drodze przyjął sporo konkretnych ciosów.
Ciosy proste Miocica zaczęły dobrze funkcjonować w drugiej rundzie, ale Cormier był w stanie iść do przodu i lokować swoje bomby. Obaj trafiali regularnie i pokazywali swoje umiejętności stójkowe. Trzecia runda rozpoczęła się od kombinacji lewy prosty-prawy prosty Miocica, klasycznej bokserskiej akcji. Wkrótce Cormier zaczął trafiać lewą ręką i ranić rywala, który nadal trzymał jednak fason i zdołał obalić na krótką chwilę DC, choć pod koniec starcia został jeszcze poczęstowany kilkoma uderzeniami.
Czwarta runda zaczęła się od pressingu Miocica, który zmienił taktykę i zaatakował korpus Cormiera. To przyniosło znakomity skutek: DC trafił wprawdzie kilkoma szybkimi ciosami na głowę, ale odczuwał uderzenia na dół i po kolejnym ataku Stipe stanął i całkowicie odsłonił szczękę. Miocic mocno trafił na górę, dopadł padającego na matę Cormiera kolejną serią i rozbił go. Sędzia przerwał walkę, a ''ciężki'' o chorwackich korzeniach odtańczył taniec zwycięstwa.