BABILON 9: CIĘŻKA PRZEPRAWA SUDOLSKIEGO
Mateusz Ostrowski (8-9-1) może śmiało nazwać się dobrym testerem dla młodych gniewnych! Ciekawie zapowiadający się Łukasz Sudolski (5-0) nie miał dziś łatwo w Międzyzdrojach. Były opały i mozolna praca, która skutkowała jednogłośną decyzją sędziów.
Od samego początku mieliśmy wiele kopnięć i ciosów z obu stron. Łukasz miał zdecydowaną przewagę jeśli chodzi o akcje bokserskie. ''Zenek'' zaś nie zamierzał odpuszczać i wchodził w ringową wojnę. Mieliśmy też klincz, a w nim sporo kolan, ale przy tym podopieczny Piotra Bagińskiego zainkasował widoczny łokieć. Ostrowski zaczął dochodzić do celu, więc Łukasz musiał uciekać z opałów i dopiął swego na koniec zdobywając sprowadzenie.
Szczecinianin inicjował ataki, ale przyjmował sporo prostych i zamachowych uderzeń. Łukasz szukał sprowadzenia, ale zaskakująco sam znalazł się na plecach. Wydaje się, że po pracy Ostrowskiego sędzia pośpieszył się z powróceniem do stójki. W niej Mateusz ponownie ruszył po nogi, a Sudolski kontrował duszeniem bravo. Nic z tego nie wyszło, ale końcówka znów należała do Łukasza, który był zza plecami.
W trzeciej rundzie mieliśmy bliźniaczą sytuacje, w której to Sudolski był z góry. Dosłownie całą rundę mieliśmy pracy ciosami, ale również pracy nad duszeniem w dogodnej pozycji. Minutę przed końcem ''Zenek'' odwrócił pozycje, ale nie wykorzystał okazji.