UFC 239: JONES O NASTĘPNEJ WALCE, SANTOS O KONTUZJI
Niewykluczone, że następna walka Jona Jonsa (25-1) nie będzie w obronie tytułu kategorii półciężkiej. 'Bones' już parokrotnie mówiło o potencjalnym przejściu do wagi ciężkiej na starcie z mistrzem. Amerykanin miałby zmierzyć się ze zwycięzcą walki Cormier-Miocić.
- Zdecydowanie, ja i Daniel myślimy o tym samym. To będzie superwalka, a jedynym powodem, dla którego jeszcze nie została ogłoszona, to moim zdaniem miejsce gali. W razie czego UFC wie, że ma takich dwóch gości, którzy są chętni. Owszem chętnie zawalczyłbym ze Stipe’m. Co prawda wolałbym z Danielem, ponieważ mam na niego pomysł, ale starcie ze Stipe’m też jest ciekawą propozycją - powiedział Jones.
To nie koniec, bo Thiago Santos (21-7) sobotni rywal wielkiego mistrza postanowił skomentować sprawę z kontuzją, której doznał podczas pojedynku. Brazylijczyk przy wyprowadzeniu kolejnego kopnięcia skrzywił się aż z bólu, co było nadto widoczne.
- Poczułem, że z kolanem coś jest nie tak, co trochę mnie rozkojarzyło. Wszyscy widzieli, że zrobiłem wszystko, co w mojej mocy nawet z tym kiepskim kolanem, które dawało mi się we znaki przez cały czas. Wszystko przebiegało tak, jak zakładaliśmy i jak przygotowywaliśmy się na to na treningach. Nic nie umknęło mojej uwadze, mimo że kolano naprawdę dawało mi się we znaki - przyznał Santos.