ANDRZEJ SUPRON KRYTYCZNIE O MMA

Utytułowany zapaśnik, obecnie prezes Polskiego Związku Zapaśniczego Andrzej Supron, wielokrotnie pytany był o MMA i jego wpływ na rozwój zapasów. W wywiadzie dla Dziennikpolski24.pl, zapytany o to czy popularność MMA wpływa pozytywnie czy negatywnie na rozwój zapasów, odpowiedział:

- Trudno to zmierzyć. Na szczęście dla nas nie ma treningów MMA dla dzieci, bo coś takiego jest raczej niemożliwe. Nawet jeśli ktoś o tym marzy, to musi zacząć od czegoś bazowego, choćby zapasów czy judo. Warto jednak pamiętać, że uczestnikami walk MMA są ci, którzy nie stanowią czołówki w danych dyscyplinach. Nie mają w nich szans na dobre wyniki, więc chcą się sprawdzić w klatce, w mieszanych sztukach walki.

Supron odniósł się także do przykładu Damiana Janikowskiego, który ma na swoim koncie medal olimpijski w zapasach w stylu klasycznym i postanowił kontynuować swoją karierę sportową w MMA.

- No tak, on jest trochę innym przykładem. I w pewnym sensie też promuje zapasy, choć trzeba sobie powiedzieć prawdę: sport zawodowy wykończył sport amatorski. Od czegoś trzeba jednak zacząć, Damian też musiał najpierw osiągnąć sukces na igrzyskach, żeby stać się łakomym kąskiem na rynku MMA. Najpierw wychowajmy więc sobie nowych mistrzów, a ewentualnie później będziemy się martwić.