JOANNA JĘDRZEJCZYK ROZPRAWIA SIĘ Z HEJTERAMI
Była mistrzyni wagi słomkowej UFC, wielka Joanna Jędrzejczyk (15-3) wypowiedziała się na temat nieprzychylnych komentarzy, jakie spadły na nią po walce Rose Namajunas vs Jessica Andrade, gdy udzieliła za pośrednictwem mediów społecznościowych wsparcia obu zawodniczkom. Polce zarzucono fałszywość i przypominano jej ostre zachowanie wobec Namajunas przed pierwszą walką Joanny z ''Thug Rose''. Olsztynianka szybko i mocno odpowiedziała.
- Ludzie gówno wiedzą o MMA. Ma gdzieś hejterów, każdego z nich. Robię swoje. Wiem, kim jestem, wiem, co robię w życiu, kim chcę być i gdzie chcę się znaleźć. Ludzie mówią, że zamyka się im usta, że nie hejtują, tylko wyrażają opinię. Opinia nie powinna być agresywna. Jeśli pojawia się agresja, mamy do czynienia z hejtem. Dziś wciąż hejtuje się kogo popadnie - powiedziała Jędrzejczyk.
- Mam bardzo dobre relacje z Jessicą Andrade. Mieliśmy tego samego menadżera, trenowałyśmy razem, w naszej walce nie było złych emocji. Podobnie jest z Rose. Powiedziałam jej, żeby wysoko trzymała głowę. Bardzo szanuję Rose, ale ludzie widzą tylko dramaty wokół naszej walki. Nie wiedzą, że możliwa jest między zawodniczkami szczerość. Nasza praca polega czasem na brutalności. Wchodzimy do oktagonu i idziemy na całość - dodaje jedna z najlepszych zawodniczek w historii UFC.