KHARITONOV: CHCECIE ZOBACZYĆ WALKĘ Z ALKOHOLIKIEM
Sergei Kharitonov (29-7) nie zamierza milczeć i wbija następną szpilkę w stronę Alexandra Emelianenki (28-7-1). Przypomnijmy, że obaj nie napawają się sympatią i niewykluczone, że już niebawem ktoś wykorzysta ten konflikt! Dodatkowo pojawiła się już pierwsza oferta od rosyjskiego promotora, który jest wstanie zorganizować walkę za 10-milionów rubli.
- Ze sportowego punktu widzenia walka z Emelianenko nie jest dla mnie interesująca . Jestem sportowcem, patriotą mojego kraju i występuję w przyzwoitej organizacji Bellator MMA. Ale jeśli ludzie chcą zobaczyć, jak walczę z alkoholikiem a Kamil Gadzhiev płaci pieniądze, to nie ma opcji na nie. Kiedyś był sportowcem, oczywiście. Przegrałem z nim. Nie wstydzę się tego. Tak, przegrałem z Emelianenko, był taki czas. Ale teraz, sądząc po doniesieniach prasowych, jest przestępcą, alkoholikiem, awanturnikiem. Nie interesuje mnie walka w kwestii sportu. Ale ludzie chcą oglądać show. I trzeba płacić za show i widowisko - powiedział Kharitonov.