DE FRIES O ISHII: KOLEGUJEMY SIĘ, ALE CHCE GO DORWAĆ

Dodano: 29 marca 2019 12:11
DE FRIES O ISHII: KOLEGUJEMY SIĘ, ALE CHCE GO DORWAĆ
Arkadiusz Hnida, Informacja własna
FEN / Łukasz Krusiński
Philip De Fries (17-6) ponownie zaskoczył i po raz drugi obronił pas mistrzowski. Brytyjczyk nie wyklucza, że w następnym starciu zmierzyłby się z nowym nabytkiem organizacji - Satoshi Ishii, która ma za sobą udany debiut. Przypomnijmy, że do ich walki doszło w 2014 roku w Japonii, gdy Japończyk wygrał jednogłośną decyzją sędziów.

Philip De Fries (17-6) ponownie zaskoczył i po raz drugi obronił pas mistrzowski. Brytyjczyk nie wyklucza, że w następnym starciu zmierzyłby się z nowym nabytkiem organizacji - Satoshi Ishii, która ma za sobą udany debiut. Przypomnijmy, że do ich walki doszło w 2014 roku w Japonii, gdy Japończyk wygrał jednogłośną decyzją sędziów.

- Ishii to świetny facet, ale walka z nim się wydarzy – to nawet więcej niż prawdopodobne. To, że się kolegujemy, nie oznacza, że nie będę chciał go dorwać. Tak naprawdę nie przepadałem za bardzo za Tomaszem Narkunem, ale w walce z nim nie kierowała mną złość, byłem neutralny, trzymałem emocje na wodzy. Także to czy kogoś lubię czy nie lubię, nie ma to dla mnie znaczenia gdy już się znajdę z tą osobą w klatce. Karol Bedorf z Damianem Grabowskim mogą też dać świetną walkę. Jeden z nich może zwyciężyć w dominującym stylu i KSW przyzna właśnie tej osobie walkę o pas. Nie wiem. Myślę jednak, że walka z Ishiim jest tą walką, którą trzeba zrobić i z której ja byłbym zadowolony - powiedział De Fries w rozmowie z MMAFighting. 

Udostępnij: FacebookXInstagramMessengerWhatsApp
Kalendarz imprez
Reklama
Reklama TODO