PUDZIAN: PRZEGRAŁEM BARDZIEJ ZE SOBĄ NIŻ Z RYWALEM
Mariusza Pudzianowskiego czeka przerwa po kontuzji, której doznał w sobotnim pojedynku z Szymonem Kołeckim. Podopieczny Arbi Shamaeva jest niewątpliwie zły na przebieg ostatniego starcia.
- A bo to raz przegrywałem? Sportem zajmuje się już 20 lat i wiem, że czasami się wygrywa, a czasami przegrywa. Tym razem przegrałem bardziej sam ze sobą niż z przeciwnikiem. Podobna historia spotkała mnie w 2009 roku. Wtedy też musiałem odpuścić zawody, które pewnie bym wygrał. Nie poddaję się. Jakoś się po tym wszystkim poskładam i wrócę. Nie uważam, że dostawałem od Szymona baty. Chciałem się lać dalej, ale noga powiedziała dość. Doskonale wiem, bo miałem już pozrywane bicepsy. Nikt mnie nie wpuści na salę treningową przez najbliższych 6 tygodni. Po tym czasie zaczniemy od ćwiczeń na orbitreku, potem rehabilitacja. Myślę, że po trzech miesiącach wrócę do normalnych treningów - powiedział Pudzian w rozmowie z Sportowymi Faktami.