'PODCZAS WALK FREAKÓW MOŻEMY ZOBACZYĆ OSTRĄ JATKĘ'
Marcin Różalski ponownie wypowiedział się o freak fightach, których coraz więcej na polskiej scenie sportów walki. Różal zapewnia, że najczęściej w takich pojedynkach się nie kalkuluje, bo nie ma dużej stawki.
- Paradoksalnie chodzi o to, że gdy w owym „prawdziwym” MMA więcej już chłodnego kalkulowania, niż prawdziwej bijatyki, to podczas freak fightów można jeszcze zobaczyć autentyczność, naprawdę ostrą jazdę. Sam lubię to czasami pooglądać. Rękawice krzyżują tam dwie osoby, które nie skupiają się zbytnio na strategii. Nie myślą o pasach mistrzowskich, przeskakiwaniu wyżej w rankingach sportowych ot, zaczynają się napier***. A że ich umiejętności odstają mocno o zawodowych sportowców? Można na to przymknąć oko, bo jest to szczere i autentyczne. Jak bójka w czasach szkolnych - powiedział Różalski w rozmowie z naTemat.pl.