REDAKTORZY TYPUJĄ: WALKI POLAKÓW NA UFC W PRADZE
Już tylko godziny dzielą Jana Błachowicza (23-7) od najważniejszej walki w dotychczasowej historii polskiego MMA mężczyzn - pojedynku z Thiago Santosem (20-6) na gali UFC Fight Night 145 w Pradze. Przedstawiamy Wam typy naszych redaktorów na ten pojedynek, Arkadiusz Hnida wziął również na warsztat walkę Michał Oleksiejczuk vs Gian Villante.
Paweł Sawicki
Jan Błachowicz vs Thiago Santos:
Polak jest już o krok od walki o pas mistrza dywizji półciężkiej. Mam nadzieję, że pochodzący z Cieszyna zawodnik po pokonaniu Brazylijczyka stanie się kolejnym pretendentem do walki o pas. Podopieczny Roberta Jocza będzie miał przewagę wzrostu i zasięgu nad rywalem. Znany z doskonałej stójki Santos będzie chciał z pewnością zdominować naszego zawodnika pięściarsko, jednak optymizmem napawa skuteczność obaleń Błachowicza, która w UFC wynosi ponad 50 procent. Dokładając do tego świetny parter Janka można liczyć, że walka zostanie zdominowana przez naszego fightera. Dystans pięciu rund nie powinien być problemem dla Santosa, który jeden pojedynek na takim dystansie już stoczył. Myślę jednak, że walka zakończy się przed upływem regulaminowego czasu. Typ: Błachowicz przez poddanie w trzeciej rundzie.
***
Arkadiusz Hnida
Jan Błachowicz vs Thiago Santos:
Nie będę oryginalny, ale pojedynek nie potrwa całego dystansu. Przypomnijmy, że walka wieczoru zawsze jest zakontraktowana na pięć rund. Może to być dość przesadne, ale Janek w tym pojedynku ma więcej do stracenia niż do zyskania - jak w przypadku walki w Moskwie. Przeciwnik niżej notowany, ale straszliwie niebezpieczny! Mimo wszystko widać, że UFC docenia naszego reprezentanta, który ma główną walkę w stolicy Czech. Przechodząc do samego starcia - kluczowe będzie trzymanie dystansu. Wchodzenie w wymianę z Brazylijczykiem dla całej kategorii półciężkiej może zakończyć się srogim nokautem - pokazała to choćby walka z Jimi Manuwą, który po prostu zaryzykował. Spodziewam się, że Błachowicz będzie ponownie szukał kopnięć na korpus, które będą ważne. Szarpanie się z Santosem w pierwszej i drugiej rundzie nie będzie dobrym rozwiązaniem, bo będzie on miał sporo sił. Przetrzymanie pojedynku do trzeciej-czwartej rundy odegra kluczową rolę - wtedy Janek będzie miał łatwiejszą drogę do sprowadzenia starcia do parteru. Typ: 3/4 runda Jan ''Cieszyński Książę'' Błachowicz przez TKO.
Michał Oleksiejczuk vs Gian Villante:
Tak naprawdę nie wiemy, czego się spodziewać po naszym reprezentancie po tak długiej przerwie i to jest najważniejsze pytanie przed tym starciem. Pewni możemy być jednego - podopieczny Mirosława Oknińskiego ma twardą szczękę i wielki charakter, więc Villante będzie miał trudności z zakończeniem pojedynku przed czasem. Dla Oleksiejczuka będzie to niewątpliwie największe wyzwanie w karierze, bo przecież kolega Chrisa Weidmana ma za sobą walki ze ścisłą czołówką. Myślę, że w tym starciu będą chwile grozy, ale Oleksiejczuk w drugiej i trzeciej rundzie przechyli werdykt na swoją szalę. Ostatecznie obstawiam ciężki bój, po którym Oleksiejczuk wygrywa splitem. Typ: Michał Oleksiejczuk niejednogłośną decyzją sędziów.
***
Jakub Biłuński
Jan Błachowicz vs Thiago Santos:
Santos jest dla Polaka poważnym zagrożeniem, to zawodnik wyjątkowo agresywny i skłonny do ryzyka, bijący szalone, a zarazem celne kombinacje ciosów. Lubi też szukać nokautujących, pojedynczych kopnięć, często zadawanych tuż po zmianie pozycji. Brazylijczyk jest bardzo kreatywny w ofensywie i dobrze broni się przed sprowadzeniami, ale jego oktagonowej grze brakuje głębi - skutecznej obrony w stójce (zwłaszcza przed ostro nacierającym rywalem) i zaawansowanych umiejętności parterowych. Biorąc pod uwagę efektywne obalenia w wykonaniu Janka i dobry poziom jego jiu-jitsu, można być optymistą. Pytanie tylko, w jaki sposób Polak będzie kontrolował dystans. Trzeba tutaj liczyć na pracę bokserską Błachowicza, który dzięki sparingom m.in. z Arturem Szpilką, Adamem Kulikiem czy Oskarem Safaryanem (czołowymi polskimi pięściarzami wagi ciężkiej) stale rozwija się w tym elemencie. Lewy prosty musi funkcjonować równie znakomicie, jak w walce z Jimi Manuwą, tym razem trzeba do niego dodać jeszcze lepszą pracę nóg i wybrać odpowiednią taktykę: pozostawać na wstecznym poza dystansem, kłuć lewą ręką, zmieniać pozycje i szukać kontr albo ruszyć do metodycznego pressingu za mocnym jabem i rozbijać Santosa. Wierzę, że świetnie nastawiony mentalnie ''Cieszyński Książę'' zmiękczy Brazylijczyka wszechstronną aktywnością w wielu płaszczyznach i skończy walkę przed czasem. Typ: Jan Błachowicz przed czasem.
UFC PRAGA: SERWIS SPECJALNY >>>