ARAB: PRZERODZI TO SIĘ W KOLEŻEŃSKĄ BIJATYKĘ
Gabriel Al-Sulwi już szesnastego marca stoczy swój drugi pojedynek w Fight Exclusive Night. Podczas wydarzenia FEN 24 w Warszawie czeka go pojedynek w formule bokserskiej z Wujkiem Samo Zło.
- Sporo się zmieniło, mentalnie się odblokowałem. Pojeździłem po szamanach i zrozumiałem trochę ten świat. Jeśli chodzi o rygor treningowy, to trochę spowolnił, bo miałem dużo innych spraw na głowie. Sytuacja pozwala mi na to, gdyż Wujek Samo Zło jest na niższym poziomie sportowym. Zeszły ze mnie złe emocje. Zazwyczaj, jak jest konflikt to spotykamy się pod "Wieżą Babel" i kłócimy o to samo. Ja miałem więcej argumentów. Wujek, mimo że jest starszy to spokorniał. Dogadaliśmy się i z publicznej zemsty przerodziło to się w sportowy pojedynek. Każdy chce wygrać, wiadomo, że ja wygram. Między nami jest git. Ja to zaplanowałem. Na początku chciałem go po prostu zbić publicznie. Spokorniałem, on też i wyjaśniliśmy sytuację. Przerodziło się to w koleżeńską bijatykę - powiedział Arab w rozmowie z Polsatem Sport.