HOLLY HOLM CHCE WALKI Z AMANDĄ NUNES
Była mistrzyni UFC Holly Holm (12-4) powróci do oktagonu 2 marca, podczas UFC 235 w Las Vegas, gdzie zmierzy się z Aspen Ladd (7-0). Pogromczyni Rondy Rousey myśli również o walce z numerem jeden kobiecego P4P, Amandą Nunes.
- Myślę, że jeżeli się kiedyś zmierzymy, to w wadze koguciej. Kto wie, co przyniesie przyszłość, ale moim zdaniem stanie się to właśnie w tej kategorii. Chciałam w niej walczyć od dłuższego czasu. To jednak nie znaczy, że jestem zamknięta na możliwości w wadze piórkowej. Do każdego wyzwania podchodzę osobno. Teraz przyszedł czas na Amandę Ladd, czyli walkę w koguciej - mówi Holm.
- Jeśli chodzi o pojedynek Nunes z Cris Cyborg, to pokazuje on, jak dużą różnicę robi styl. Amanda nie może więc popatrzeć na swoją walkę z Cyborg i powiedzieć: pokonałam ją, a ona pokonała Holly, więc ja też dam sobie radę z Holly. Styl robi walkę. Popatrzmy na walkę Szewczenko z Nunes. To była wyrównana, bardzo ciężka dla Nunes bitwa z obecną mistrzynią wagi muszej. A po tej bitwie przyszła łatwa wygrana z dużo cięższą niż Szewczenko mistrzynią kategorii piórkowej - dodaje ''Córka pastora''.
- Przed walką z Amandą nie będę zwracać przesadnej uwagi na to, jak poszło jej z Szewczenko czy z Cyborg. Styl czyni różnicę, choć trzeba też umieć wychwycić w każdej walce danego zawodnika jego nawyki. To jednak tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że wszystko może się zdarzyć. Nie ma z góry rozstrzygniętych walk, za darmo nikt tutaj nie wygrywa, musisz przede wszystkim wykonać ciężką pracę. Powtarzam: wszystko jest możliwe - podsumowuje amerykańska gwiazda.
Przypomnijmy, że wymieniana przez Holm Amanda Nunes opowiedziała ostatnio o swoim planie, jakim jest zodobycie pasa mistrzowskiego w trzeciej kategorii wagowej. Oznaczałoby to trzecią walkę brazylijskiej ''Lwicy'' z Walentyną Szewczenko.
TRZECIA WALKA NUNES vs SZEWCZENKO NA HORYZONCIE? >>>
