BEST OF 2018: POWRÓT ROKU ZAWODNIK: MICHAŁ GUTOWSKI

Dodano: 4 stycznia 2019 18:26
BEST OF 2018: POWRÓT ROKU ZAWODNIK: MICHAŁ GUTOWSKI
Redakcja, Informacja własna
Obraz własny
Święta i sylwester już za nami. Mamy nadzieję, że weszliście w nowy rok z impetem i macie listę postanowień, która jeszcze nie wylądowała w koszu ;) . My tymczasem zabieramy się do podsumowania zeszłych 12 miesięcy w polskim MMA. Na pierwszy ogień pójdzie kategoria powrót roku. Kilku zawodników wracało po dłuższych przerwach, a my chcieliśmy wam zwrócić uwagę zwłaszcza na jedno nazwisko.

Święta i sylwester już za nami. Mamy nadzieję, że weszliście w nowy rok z impetem i macie listę postanowień, która jeszcze nie wylądowała w koszu ;) . My tymczasem zabieramy się do podsumowania zeszłych 12 miesięcy w polskim MMA. Na pierwszy ogień pójdzie kategoria powrót roku. Kilku zawodników wracało po dłuższych przerwach, a my chcieliśmy wam zwrócić uwagę zwłaszcza na jedno nazwisko.

W tej kategorii mieliśmy kilka nazwisk. Do MMA po dłuższych przerwach, spowodowanych głównie kontuzjami, wracało kilku zawodników. Mieliśmy powrót na polską ziemię Damiana Grabowskiego, powrócił inny weteran UFC, Łukasz Sajewski oraz chociażby Marcin Pionke. My jednak mamy zamiar przyznać palmę pierwszeństwa w kategorii zawodniczy powrót roku człowiekowi, którego nie widzieliśmy w klatce blisko 4 lata.

Historia tego fightera zaczęła się na szczecińskich matach, na których prowadzone były zajęcia BJJ. Jeśli chodzi o MMA, to debiutował w starciu z weteranem UFC, obecnie walczącym dla ACA i mającym swoją historię w KSW, Danielem Omielańczukiem. W starciu z mieszkającym w Warszawie zawodnikiem nie wyłoniono zwycięzcy z powodu użycia nielegalnej techniki, czyli kopnięcia piłkarskiego, podczas walki. Następne dwie walki zwycięskie i przyszła kolej na walkę z pretendentem do mistrzowskiego pasa ACA w wadze półciężkiej, Karolem Celińskim. W jego rekordzie pojawiali się jeszcze znani na naszym rynku Marcin Elsner czy Maciej Browarski, których zostawiał w pokonanym polu. Rywalizował również z mistrzem KSW w wadze półciężkiej, Tomaszem Narkunem, czy znanymi z M-1 Global: Vadimem Nemkovem czy Abdulem Kerimem Edilovem. Po serii trzech porażek nasz zawodnik powrócił do PLMMA, gdzie wygral dwie walki zostając mistrzem organizacji kierowanej przez Miroslawa Oknińskiego. Najpierw zwycięstwo nad byłym pretendentem do mistrzowskiego pasa KSW w wadze półciężkiej, Marcinem Wójcikiem, a później druga wygrana z Maciejem ‘Sową’ Browarskim. Kolejne trzy walki to trzy porażki z uznanymi an naszym i zagranicznym rynku zawodnikami: znanym z KSW, Martinem ‘King Kongiem’ Zawadą, ormiańskim Czechem, weteranem europejskich organizacji, Hracho Darpinyanem i na koniec klęska poniesiona w walce z Mateuszem ‘Zenkiem’ Ostrowskim. I od tego momentu zaczęła się cisza.

Śledząc fightera, którym jest Michał ‘Gutek’ Gutowski (9-8, 1 NC), na FB zauważyłem, że gdzieś zaczynał prowadzić swój klub. Zapytany o możliwość wywiadu odpowiedział, że w jego przypadku kariera już się zakończyła i nie ma sensu o nic pytać. Dość niespodziewanie gruchnęła wiadomość, że ‘Gutek’ powraca do walk. Mający 35 lat na karku zawodnik zmierzył się z reprezentującym Stargard, Adamem Wiśniewskim legitymującym się rekordem w dniu walki 2-4. Pojedynek zakończył się przez KO w trzeciej rundzie po prawym prostym Gutowskiego. 

Jednak nie sam rezultat jest najważniejszy. Wielu z was, drodzy czytelnicy, a także piszący ten tekst z różnych powodów musiało zrezygnować z czynnego uprawiania sportu i zejść z ilością treningów do poziomu rekreacyjnego, a starty w zawodach całkowicie usunąć ze swojego życia. Najważniejsze jest to, że Michał Gutowski, po czterech latach na tyle dobrze uporządkował swoje życie zawodowe i rodzinne, a ma żonę i dziecko, by móc się przygotować do walki zawodowej i odnieść w niej zwycięstwo.

Gratulujemy Michałowi i mamy nadzieję, że to nie jest jednorazowy występ, bo w jego wadze i w jego wieku znalazłoby się kilku zawodników, z którymi mógłby rywalizować: Arkadiusz Jędraczka, Antoni Chmielewski, Marcin Łazarz czy Michał Fijałka. Życzymy więc wszystkiego najlepszego w nowym roku ‘Gutkowi’, a nam, fanom, żeby Michała widywać częściej w klatce.

ŚLEDŹ MICHAŁA NA FACEBOOKU TUTAJ

Więcej informacji: Michał Gutowski
Udostępnij: FacebookXInstagramMessengerWhatsApp
Kalendarz imprez
Reklama
Reklama TODO