POPEK MONSTER TRAFIŁ DO SZPITALA
Popek Monster po niedzielnym treningu do 'Tańca z Gwiazdami' trafił do szpitala prosto na ostry dyżur. Na razie nie wiadomo co jest bezpośrednią przyczyną jego problemów, a ma je z błędnikiem. Jego dalszy udział w TzG stoi pod znakiem zapytania.
- Właśnie wyszedłem ze szpitala. Powiem wam w skrócie, co się stało. Wczoraj po treningu, na którym robiłem cały czas "góra, dół, góra, dół", gdy wyszedłem, zacząłem się zataczać. Zaczęło mnie znosić na lewo i na prawo. Zwymiotowałem... i tak jest do dzisiaj - mówił Popek Monster.
- Chcę iść do kuchni i od razu skręcam w lewo po starcie. Nie mam stabilizacji w nogach, nosi mnie na boki, a nie jestem pijany. Nie ukrywam, że trochę się martwię. Trzymajcie za mnie kciuki, może do jutra mi przejdzie. - napisał zawodnik KSW.
Więcej na profilu Popka