PRZEPIÓRKA: NIE POJADĘ NA IGRZYSKA, STAWIAM NA MMA

Dodano: 8 marca 2018 18:23
PRZEPIÓRKA: NIE POJADĘ NA IGRZYSKA, STAWIAM NA MMA
Redakcja, Informacja własna
Obraz własny
Wielokrotny reprezentant Polski w zapasach w stylu klasycznym Piotr Przepiórka przed własną radomską publicznością powalczy na gali Babilon MMA 3. Zawodnik, który wygrywał plebiscyt 'Echa Dnia' na najlepszego sportowca regionu, wraca do mieszanych sztuk walki po bardzo długiej przerwie.

Wielokrotny reprezentant Polski w zapasach w stylu klasycznym Piotr Przepiórka przed własną radomską publicznością powalczy na gali Babilon MMA 3. Zawodnik, który wygrywał plebiscyt 'Echa Dnia' na najlepszego sportowca regionu, wraca do mieszanych sztuk walki po bardzo długiej przerwie.

Redakcja: 16 marca w pańskim rodzinnym Radomiu gala Babilon MMA 3. W walce wieczoru mistrz i wicemistrz olimpijski Szymon Kołecki powalczy z Łukaszem Borowskim, ale wystąpi też kilku zawodników radomskich.

Przepiórka: Zawodowe walki stoczą Daniel Rutkowski, Michał Elsner i ja, zaś amatorską Piotr Kacprzak. W kategorii 83,9 kg spotkam się z Adamem Biegańskim (3-0). Mój rywal walczył też w wyższej wadze. Na pewno będzie wyższy i cięższy, a reszta wyjdzie w praniu.

Dla pana będzie to powrót do zawodowego MMA po prawie 7-letniej przerwie. Skąd taki długi rozbrat z mieszanymi sztukami walki?

- 7 lat to mnóstwo czasu. Tak naprawdę po trzech wygranych turniejach w lidze Shooto ciągnęło mnie do zawodowych walk, ale jakoś ciężko było wtedy się wkręcić i gdzieś zawalczyć. Trafiła się okazja jakieś 10 dni przed galą na zastępstwo i wziąłem walkę, wygrywając w pierwszej rundzie. Miało to miejsce w lipcu 2011 roku, a moim przeciwnikiem był Szymon Walaszek.

Wspominał pan, że później jednak pozostawił zdecydowanie na zapasy. Jest pan wychowankiem klubu Reszka Radom, później startował z sukcesami w Olimpijczyku Radom.

- W miarę dobrze mi szło w zapasach w stylu klasycznym. Niestety kontuzje pokrzyżowały mi kilka razy plany, także te związane z Igrzyskami w Londynie i Rio de Janeiro. Kwalifikacje przeszły mi powiedzmy koło nosa. A sukcesów trochę było... W każdej grupie wiekowej zdobyłem tytuł mistrza Polski. Reprezentowałem kraj dwukrotnie w mistrzostwach Europy i czterokrotnie w mistrzostwach świata. Zdobyłem trzecie miejsce Akademickich mistrzostw świata. Od 2006 roku byłem członkiem kadry narodowej i zdobywałem medale wielu imprez rangi Pucharu Świata. Z ważniejszych międzynarodowych osiągnięć wymienię złoto wywalczone na Kubie w turnieju Cerro Pelado, srebro turnieju Azovmash Cup na Ukrainie i brąz turnieju im. Władysława Pytlasińskiego.

Brak awansu na Igrzyska sprawił, że stawia pan mocniej na MMA, czy jeszcze powalczy o olimpiadę w Tokio?

- Czas ucieka, ludzie się starzeją i nie będą wiecznie młodzi i zdrowi. Niejeden chciałby zdobyć w sporcie to co mi się udało, choć aspiracje miałem większe. Na igrzyskach nie byłem i o Tokio nie będę rywalizował. Na koniec 2016 roku postawiłem na MMA i można powiedzieć, że z marszu wygrałem turniej ALMMA, a miesiąc później zająłem 2 miejsce w MP ALMMA Full contact. Mimo że nie byłem do końca przygotowany, bo tydzień wcześniej walczyłem na Węgrzech w drużynowym Pucharze Świata w zapasach. 2017 rok chciałem otworzyć zawodowymi walkami i znowu zdrowie nie pozwoliło. Teraz wracam i jestem gotowy.

Parter to ogromny atut zapaśników, a jak ze stójką?

- Stójkę trenuję w swoim klubie Cross Fight Radom, gdzie trenerem jest Leszek Kulik - medalista mistrzostw świata w muay thai.

Nie wszyscy kibice wiedzą, że pasją Piotra Przepiórki są sporty ekstremalne.

- Skakałem na bungee z 90 metrów, ze spadochronem z 4500 m, latałem na lotni. Także ani lęk, ani wysokość mi są mi straszne. Lubię wyzwania, nie boję się ich podejmować. Jeśli chodzi o wykształcenie, w 2014 roku skończyłem studia w radomskim Uniwersytecie Technologiczno-Humanistycznym.

Udostępnij: FacebookXInstagramMessengerWhatsApp
Kalendarz imprez
Reklama
Reklama TODO