GUZOWSKA OSTRO O FREAK FIGHTACH I JĘDRZEJCZYK

Dodano: 23 stycznia 2018 18:01
GUZOWSKA OSTRO O FREAK FIGHTACH I JĘDRZEJCZYK
Redakcja, Informacja własna
Obraz własny
Iwona Guzowska wielokrotna Mistrzyni Świata i Europy po raz kolejny wyjawiła swoje zdanie na temat wielu freak fightów, które odbywają się na galach KSW. Przypomnijmy, że o jej debiucie w największej organizacji w Polsce mówiło się dobre parę lat temu, jednak nigdy do tego nie doszło, a sama Iwona co ciekawe jest z tego zadowolona. Ponadto Guzowska podkreśla, że od dawna kibicowała Joannie Jędrzejczyk (14-1), jednak nie podoba się jej zachowanie JJ przed walką.

- Jak oglądam…to znaczy już nie oglądam, kilka pojedynków w KSW, to włosy mi dęba stają. Freak fighting jako promowanie sportu to coś niedopuszczalnego. Jest we mnie taki wewnętrzny bunt, żeby nazywać to sportem. To koło sportu nawet nie stało…No i wartości które są tam przedstawiane wołają o pomstę do nieba. Szkoda, że młodzi ludzie się na tym wzorują. Jedynymi fighterami, którzy tam jeszcze są to Mamed Khalidow, który przez długi czas był bezdyskusyjnie, absolutnie najlepszy, czuł walkę. Przy tym zachowywał się jak normalny, skromny facet. Jeszcze kilku zawodników, takich jak na przykład Michał Materla. Reszta to masakra - powiedziała Iwona Guzowska.

Iwona Guzowska wielokrotna Mistrzyni Świata i Europy po raz kolejny wyjawiła swoje zdanie na temat wielu freak fightów, które odbywają się na galach KSW. Przypomnijmy, że o jej debiucie w największej organizacji w Polsce mówiło się dobre parę lat temu, jednak nigdy do tego nie doszło, a sama Iwona co ciekawe jest z tego zadowolona. Ponadto Guzowska podkreśla, że od dawna kibicowała Joannie Jędrzejczyk (14-1), jednak nie podoba się jej zachowanie JJ przed walką. 

- Aśka walczyła na najwyższym światowym poziomie, szkoda, że zapomniała o szacunku do przeciwniczek, o wartościach, które wojownik powinien mieć w sercu. My z mężem na początku bardzo, bardzo jej kibicowaliśmy, potrafiliśmy ustawić budzik, żeby gdzieś nad ranem obejrzeć jej pojedynki, ale to co zaczęła robić na ceremoniach ważenia, na konferencjach strasznie nas zraziło. Kara przyszła bardzo szybko, brak szacunku do przeciwniczki poskutkował tym, ze Rose Namajunas zadała cios, którego ona nie była w stanie zobaczyć. Po walce jakieś tłumaczenia się, że „ja nigdy nie odklepuje”, podczas gdy cały świat to widział. Żałosne to było… Szkoda, że taką wielką wojowniczkę zawirował chyba ten wielki świat. Nie mnie to oceniać, ale jako kibic, jako były mistrz świata, patrzyłam na to z niesmakiem - wyjawiła Guzowska w rozmowie z ŁączyNasPasja.

Więcej informacji: Joanna Jędrzejczyk
Udostępnij: FacebookXInstagramMessengerWhatsApp
Kalendarz imprez
Reklama
Reklama TODO