ACB 78: KAMIL ŁEBKOWSKI PRZEGRYWA W DEBIUCIE

Dodano: 13 stycznia 2018 16:39
ACB 78: KAMIL ŁEBKOWSKI PRZEGRYWA W DEBIUCIE
Redakcja, Informacja własna
Obraz własny
Niestety Kamil Łebkowski (16-7) nie może zaliczyć do udanych swojej wyprawy do Groznego. Polak zadebiutował w organizacji Absolute Championship Berkut, gdzie niejednogłośną decyzją sędziów pokonał go Saikhan Dzhabrailov (3-2). Po twarzy zawodnika Berkut WCA Fight Team widzieliśmy zdziwienie, że sędziowie punktowi nie byli zgodni. 'Bomba' tym samym nie przerwał ostatnio gorszej passy, lecz może to się zmienić, bo już niedługo czeka go kolejny pojedynek w organizacji FEN.

Niestety Kamil Łebkowski (16-7) nie może zaliczyć do udanych swojej wyprawy do Groznego. Polak zadebiutował w organizacji Absolute Championship Berkut, gdzie niejednogłośną decyzją sędziów pokonał go Saikhan Dzhabrailov (3-2). Po twarzy zawodnika Berkut WCA Fight Team widzieliśmy zdziwienie, że sędziowie punktowi nie byli zgodni. 'Bomba' tym samym nie przerwał ostatnio gorszej passy, lecz może to się zmienić, bo już niedługo czeka go kolejny pojedynek w organizacji FEN.

Kamil od początku ruszył do przodu i próbował narzucić swoje warunki. Saikhan kilkukrotnie atakował kopnięciami na tułów, które robiły wrażenie. 'Bomba' odpowiadał również ciosami na tułów oraz szukał mocnego ciosu. Dzhabrailov się rozluźnił i już często dochodził do głosu niskimi kopnięciami. W końcówce obaj próbowali obalić, ale bez powodzenia.

W drugiej rundzie początkowo widzieliśmy klincz, w którym obaj pracowali uderzeniami na korpus. Podopieczny Roberta Jocza zaczął dobrze trafiać ciosami, a Dzhabrailov nie chciał ryzykować i zdobył obalenie. Łebkowski od razu próbował gilotyny i trójkąta nogami, ale próby okazały się niepowodzeniem. Po jakimś czasie zobaczyliśmy rozcięcie na twarzy naszego reprezentanta.

W ostatniej odsłonie wojownik z Dzikiego Wschodu zaatakował latającym kolanem, jednak oponent zdobył sprowadzenie, a tam przez dłuższy czas utrzymywał pojedynek. Polak wstał i również poszedł w nogi, lecz nie mógł długo utrzymać pozycji. Saikhan zdobył drugie obalenie, a w końcówce był zza plecami i pracował ciosami.

Więcej informacji: Kamil Łebkowski
Udostępnij: FacebookXInstagramMessengerWhatsApp
Kalendarz imprez
Reklama
Reklama TODO