SOLDIĆ ODRZUCIŁ PARĘ OFERT, ABY BYĆ W KATOWICACH
Młody talent Roberto Soldić (12-2) w następną sobotę ostatecznie pojawi się w walce wieczoru KSW 41. Kontuzji doznał Dricus Du Plessis (11-1) i teraz Borys Mańkowski (19-6-1) musi być gotowy na kompletnie inny kaliber zawodnika. Wojsław Rysiewski dyrektor sportowy największej organizacji w Polsce w rozmowie z Sportowymi Faktami zdradził, że Bośniak odrzucił propozycje walki o pas w Cage Warriors oraz potencjalnego startu w UFC na rzecz debiutu w KSW. Jest to ciekawa informacja, która pokazuje jakie uznanie ma nasza rodzima organizacja zagranicą.
- Znam go nie osobiście, ale oglądałem jego walki. Mój klubowy kolega David Zawada walczył z nim i przegrał. Wiem, że ma dobre zapasy, ale ja też jestem kompletnym zawodnikiem. Korzystam z boksu i z kickboxingu i ludziom wydaje się, że nie znam zapasów i grapplingu. Codziennie trenuję w każdej płaszczyźnie. Rano grappling, wieczorem stójka. Ale lubię walce w stójce, bo podoba się ludziom, a nie grappling 10 minut kontroli i wszyscy gwiżdżą. Zawsze szuka KO, żeby podobało się ludziom. Teraz jestem tak w 50% przygotowany, ale żyję tym sportem. To mój styl życia. Zawsze jem zdrowo, trenuję codziennie - powiedział Soldić w programie mmanewslive.
