INVICTA FC 26: AGNIESZKA NIEDŹWIEDŹ NIE ZDOBYŁA PASA
W piątek w Las Vegas odbyła się gala Invicta FC 26, a w walce wieczoru widzieliśmy naszą reprezentantkę Agnieszkę Niedźwiedź (10-1), która stanęła do walki mistrzowskiej w kategorii muszej. Polka na dystansie 5-rund przegrała jednogłośną decyzją sędziów (49-46x3) z Jennifer Maią (15-4-1), która po raz drugi obroniła swój tytuł. Przypomnijmy, że jest to pierwsza przegrana w dorobku podopiecznej Łukasza Chlewickiego i teraz miejmy nadzieje, że szybko się odbuduje. Nie zmienia to jednak faktu, że ''Kuma'' dalej będzie i jest w czołówce zawodniczek wagi muszej.
W pierwszej rundzie agresywniejsza była mistrzyni, która kontrolowała pojedynek w stójce, a do tego spychała pod siatkę, gdzie pracowała w klinczu. W końcówce Polka ruszyła i była z góry. W drugiej rundzie Agnieszka szukała swoich okazji, ale to Maia umiejętnie zrywała klincz i atakowała seriami. Trzecia runda należała do Niedźwiedź, która zdobyła sprowadzenie i kontrolowała z góry. Mimo wszystko Jennifer skręcała się od razu do balachy, co ostatecznie się nie udało. Pojedynek trafił do stójki, a tam Maia po przyjęciu paru ciosów od razu klinczowała. W czwartej rundzie reprezentantka Grapplingu Kraków próbowała odwrócić pozycje w klinczu, jednak to Jennifer dalej wypełniała swój game plan. W ostatniej odsłonie widzieliśmy wyrównany przebieg. Brazylijka częściej dochodziła do celu i dobrze broniła obaleń. W końcówce była w opałach, bo Niedźwiedź trafiała, jednak Maia do końca próbowała się odgryzać.