BORYS MAŃKOWSKI: MUSZĘ POPSUĆ MU REKORD
Już dwudziestego trzeciego grudnia na KSW 41 do swojej obrony pasa kategorii półśredniej stanie Borys Mańkowski (19-6-1). W Katowickim Spodku czeka go ciekawe wyzwanie w postaci podwójnego mistrza Afrykańskiej federacji Dricusa Du Plessisa (11-1). Jak wiemy zawodnik reprezentujący RPA ma świetne warunki fizyczne, a ostatnio może popisać się długą passą zwycięstw, w tym wszystkie walki kończy przed czasem. ''Tasmański Diabeł'' w rozmowie z Polsatem Sport podkreślił, że jest odpowiednim wojownikiem, który popsuje obcokrajowcowi dobry rekord.
- Nie skupiam się na tym, bo biłem się już z zawodnikami, którzy nigdy nie przegrali. Mój rywal wygrał jedenaście razy, przegrał tylko raz, ale zawsze przychodzi taki czas, kiedy ten rekord musi zostać zepsuty. Ja jestem tym zawodnikiem, który musi popsuć mu ten rekord - zapewnia Mańkowski.