WIECZOREK: CHCĘ WALCZYĆ NA POCZĄTKU PRZYSZŁEGO ROKU
Adam Wieczorek (9-1) jest już po swoim udanym debiucie w największej federacji na świecie, jednak po walce stwierdził, że nie jest do końca zadowolony z przebiegu pojedynku z Anthony Hamiltonem (15-9). Przypomnijmy, że wojownik z Chorzowa w pierwszej rundzie był po prostu gorszy od Amerykanina, jednak udało się w kolejnych odsłonach pokazać z lepszej strony. Do ogłoszenia werdyktu nikt nie mógł być pewny. Na szczęście ważny sukces przypadł naszemu reprezentantowi, który zapewnia, że drugą walkę w UFC chciałby stoczyć na początku przyszłego roku.
- Nie byłem zadowolony, bo zawiodła kondycja, a myślałem, że będzie to mój atut. Nie do końca tak wyobrażałem sobie ten debiut i nie mogłem zaprezentować swoich umiejętności na takim poziomie jakim chciałem. Czułem się dobrze, więc tym bardziej nie wiem skąd ten brak wydolności. Może dlatego, że ta walka była tyle razy przekładana i jakby to zawiodło. Cieszę się. Wiadomo, że za parę lat nikt nie będzie rozstrzygał i pamiętał jak ta walka wyglądała, będzie liczyła się tylko statystyka. Ja wchodzę do klatki, aby nie dawać sędziom rozstrzygać tego pojedynku tylko, żeby poddawać. Nie tak sobie wyobraziłem i wyśniłem sobie ten debiut. Teraz wakacje, mocne treningi i myślę, że na początku przyszłego roku będę chciał zawalczyć i pokazać się z lepszej strony - powiedział Wieczorek w rozmowie z MMAjunkie.