ARTEM LOBOV: NIE ZASŁUGUJE NA KONTRAKT Z UFC

Choć można nie przepadać za osobą Artema Lobova (14-14-1) to trzeba mu przyznać, że jest szczery i prawdziwy. Dobry klubowy kolega Conora McGregora w rozmowie z MMA Fighting zdradził, że jego zdaniem nie zasługuje na kontrakt z największą federacją na świecie. Jak wiemy od jakiegoś czasu każdy się zastanawia jak ten zawodnik może być jeszcze w największej lidze na świecie.

Choć można nie przepadać za osobą Artema Lobova (14-14-1) to trzeba mu przyznać, że jest szczery i prawdziwy. Dobry klubowy kolega Conora McGregora w rozmowie z MMA Fighting zdradził, że jego zdaniem nie zasługuje na kontrakt z największą federacją na świecie. Jak wiemy od jakiegoś czasu każdy się zastanawia jak ten zawodnik może być jeszcze w największej lidze na świecie. Aktualnie ma złą passę dwóch przegranych z rzędu, w tym ostatnią odnotował w Gdańsku z rąk Andre Fili, który nie należy do żadnej czołówki. Szczery Lobov podkreśla, że inny zawodnik w takiej sytuacji byłby zwolniony, więc uczciwie byłoby go wyrzucić.

To nie koniec, ponieważ Artem dalej podtrzymuje, że zamierza spróbować swoich sił w boksie. To nie jeden pomysł, bo zawodnik pochodzący z Rosji nie wyklucza starć w formule kick-boxing. ''The Russian Hammer'' przypomina, że w K-1 znokautował swojego przeciwnika w dwie minuty, więc dobrze to wspomina. Ponadto bardzo cieszyły go te starcia i jest tym zainteresowany.