UFC 217: MICHAŁ OLEKSIEJCZUK PODPISAŁ KONTRAKT!

Dodano: 14 października 2017 10:44
UFC 217: MICHAŁ OLEKSIEJCZUK PODPISAŁ KONTRAKT!
Arkadiusz Hnida, Informacja własna
Obraz własny
Michał Oleksiejczuk (12-2), w planach miał obronę pasa Thunder Fight Legau i w niedalekiej przyszłości walkę o tytuł w organizacji Fight Exclusive Night. Doszło do jeszcze większej niespodzianki, bo zawodnik z Łęcznej podpisał kontrakt z największą organizacją na świecie. Podopieczny Konrada Płazy jest uznawany za jednego z najlepszych prospektów w naszym kraju. Teraz czeka go wielkie wyzwanie, bo czwartego listopada wystąpi na hitowej gali UFC 217 w Nowym Yorku. Właśnie na tym wydarzeniu pojawi się kolejny nasz reprezentant, który zmierzy się z mocno bijącym Ionem Cutelabą (13-3).

Michał Oleksiejczuk (12-2), w planach miał obronę pasa Thunder Fight Legau i w niedalekiej przyszłości walkę o tytuł w organizacji Fight Exclusive Night. Doszło do jeszcze większej niespodzianki, bo zawodnik z Łęcznej podpisał kontrakt z największą organizacją na świecie. Podopieczny Konrada Płazy jest uznawany za jednego z najlepszych prospektów w naszym kraju. Teraz czeka go wielkie wyzwanie, bo czwartego listopada wystąpi na hitowej gali UFC 217 w Nowym Yorku. Właśnie na tym wydarzeniu pojawi się kolejny nasz reprezentant, który zmierzy się z mocno bijącym Ionem Cutelabą (13-3). Przypomnijmy, że 'Lord' jeszcze kiedyś dostał ofertę startu w reality show czyli TUF, jednak był jeszcze za młody, a teraz zamierza spełniać swoje marzenia!

Oleksiejczuk po ostatniej swojej porażce zaliczył kolejne dziewięć zwycięstw z rzędu, gdzie nie raz zaskakiwał swoją jeszcze lepszą dyspozycją. W poprzednim roku Michał zdobył pas TFL poddając w drugiej rundzie Łukasza Borowskiego, a w debiucie w FEN wypunktował Wojciecha Janusza. Na 10 edycji Jacka Sarny ponownie pokazał się z świetnej strony już w pierwszej rundzie pokonując Łukasza Klingera. W tym roku 'Lord' w efektownym stylu zastopował doświadczonego Charlesa Anrade, a w Gdyni po świetnej wojnie znokautował Riccardo Nosiglie.

Mołdawianin startów z naszymi reprezentantami nie zaliczy do udanych, bo przecież w roku 2013 pierwszą porażkę zawodową zapewnił mu Michał Andryszak. Na gali Cage Warriors 58 w Rosji pod koniec pierwszej odsłony przegrał przez dyskwalifikacje. Od tego czasu Ion odnotował siedem błyskawicznych i jakże efektownych zwycięstw, gdy chociażby w 8 sekund znokautował doświadczonego Malika Merada. Cutelaba dostał swoją szansę i w Kanadzie po dobrej walce w trzeciej rundzie poddał go Misha Cirkunov. Następnie 'The Hulk' wypunktował Jonathana Wilsona, a przegrał na kartach punktowych z Jaredem Cannonierem. W ostatniej walce Ion pojawił się w Nowej Zelandii, gdy w 22 sekundy znokautował Luisa Henrique Da Silve.

Więcej informacji: Michał Oleksiejczuk
Udostępnij: FacebookXInstagramMessengerWhatsApp
Kalendarz imprez
Reklama
Reklama TODO