BELLATOR 190: OFICJALNIE CARVALHO-SAKARA

Dodano: 12 października 2017 23:04
BELLATOR 190: OFICJALNIE CARVALHO-SAKARA
Arkadiusz Hnida, Informacja własna
Obraz własny
Dziewiątego grudnia we Florencji odbędzie się gala Bellator 190. Już dawne plotki stały się faktem, bo we Włoszech zawodnik publiczności dostanie upragnioną mistrzowską szansę. W kategorii średniej Rafael Carvalho (14-1), stanie do trzeciej próby obrony w starciu z Alessio Sakarą (18-11). Włoch jeszcze nie tak dawno będąc w UFC był wskazywany na jak najszybsze przejście na emeryturę, a jednak odbudował się w również mocnej federacji.

Dziewiątego grudnia we Florencji odbędzie się gala Bellator 190. Już dawne plotki stały się faktem, bo we Włoszech zawodnik publiczności dostanie upragnioną mistrzowską szansę. W kategorii średniej Rafael Carvalho (14-1), stanie do trzeciej próby obrony w starciu z Alessio Sakarą (18-11). Włoch jeszcze nie tak dawno będąc w UFC był wskazywany na jak najszybsze przejście na emeryturę, a jednak odbudował się w również mocnej federacji.

Brazylijczyk nie tak dawno wspominał, że chętnie stanie do jakiegoś superfightów, bo przecież w kategorii średniej trudno mu było jeszcze o dobrego rywala. Teraz jest były zawodnik największej federacji na świecie, ale to nie koniec, bo zaraz wyłoni się też zwycięzca walki Shlemenko vs Mousasi! Rafael w poprzednim roku zdobył niespodziewanie tytuł przed czasem zapewnił pierwszą porażkę w rekordzie Brandona Halseya. Następnie przyszła wojna na całym dystansie, gdy niejednogłośną decyzją sędziów pokonał dobrze znanego w naszym kraju Melvina Manhoefa. W ostatniej walce Carvalho pojawił się we Włoszech, gdzie w rewanżu w czwartej odsłonie efektownie znokautował Holendra.

'Legionarius' po serii słabych serii został zwolniony z największej federacji na świecie po latach. Włoch pierw próbował odbudować się w Austrii na Final Fight Championship, gdzie pierw w walce z Maciejem Browarskim zapadła decyzja NC, a w pierwszej rundzie uderzeniami zastopował Diba Akila. Alessio podpisał kontrakt z federacją Scotta Cokera i stoczył dwie walki w swoim kraju. Szansę mistrzowską dostał, gdy przed własną publicznością w drugiej rundzie pokonał Briana Rogersa, a w nie całe dwie minuty zastopował Joeya Beltrana.

Ponadto do karty walk dodano kolejny start utytułowanej Leny Ovchynnikovej (12-4), która w czwartym pojedynku w federacji zmierzy się z Alejandrą Larą (6-1).

Udostępnij: FacebookXInstagramMessengerWhatsApp
Kalendarz imprez
Reklama
Reklama TODO