KINCL: ZRÓBMY IGOROWI PIEKŁO NA ZIEMII
Przedstawiamy rozmowę z Patrikiem Kinclem (16-8), który pierwszego lipca w Ergo Arenie stoczy swoją kolejną walkę w federacji Absolute Championship Berkut. Na 63 edycji zmierzy się z niebezpiecznym Igorem Fernandesem (21-6).
Zawodnik z Czech należy do ścisłej czołówki najlepszych zawodników w swoim kraju. Trzeba dodać, że Kincl w swoich szesnastu walkach tylko trzy razy stawał do decyzji sędziów, pozostałe kończył przed czasem. W roku 2015 zadebiutował w ACB, na 16 edycji pod koniec trzeciej odsłony poddał go Albert Duraev. W kolejnych walkach Patrik zbudował mocną pozycję w federacji, na punkty pokonując Roberta Pukaca, Renata Lyatifova oraz Sergeya Khandozhko. W tym roku zawodnik z Hradec wystąpił w Austrii na gali ACB 52, pokonując przed czasem Arbi Agueva. Po walce właściciel organizacji był zdenerwowany, że sędzia przerwał walkę zdecydowanie przedwcześnie. W związku z tym podjęto decyzję, że walka zostanie zmieniona na NC.
- Cześć Patrik! Jak czujesz się przed kolejną walką?Patrik Kincl: Cześć, trenuję bardzo ciężko, dlatego też czuję się zmęczony. Ale to dobry znak dla mnie, zdążę jeszcze złapać świeżość, a będę w najlepszej swojej formie w życiu.
- Walczysz w Polsce, co wiesz na temat naszego kraju?PK: Czy powinienem zacząć od IX wieku, mówiąc o państwach słowiańskich? Bardzo lubię Polskę, szczególnie wasze gymy i zawodników. Trenuję z wieloma Polakami, często tu przyjeżdżam. No i Polacy wiedzą jak imprezować.
- Jak wyglądają przygotowania do tej walki?PK: Robię wszystko na 100%, jeżdżę po lokalnych czeskich klubach, byłem na treningach u zawodnika UFC Jessina Ayari w Niemczech na sparingach.
- Twoim rywalem będzie Igor Fernandes. Co wiesz na jego temat?PK: Widziałem kilka jego walk. Ma instynkt zabójcy i bardzo dobre umiejętności parterowe. Musze być bardzo skoncentrowany przez cały pojedynek.
- Masz już kilka walk w ACB. Co możesz powiedzieć o federacji?PK: Dla mnie ACB to najwięsza europejska organizacja, z dużym potencjałem. Mają bardzo dużo zawodników, na wysokim poziomie sportowym.
- Czujesz, że jesteś blisko walki o pas organizacji?PK: Tak, czuję się częścią ACB.
- Jesteś zainteresowany rewanżem z Arbi Aguevem?PK: Jak najbardziej.
- Jakie plany i cele stawiasz sobie na rok 2017?PK: Mam teraz tylko jeden cel, nazywa się Igor Fernandes!
- Co chciałbyś przekazać polskiej publiczności oraz Igorowi Fernandesowi?PK: Kocham Polskę i Polaków, mam nadzieję, że miłość odwzajemnią. Przyjdźcie kibicować mi i wszystkim polskim zawodnikom. Zróbmy Igorowi piekło na ziemi.
Rozmawiał Arkadiusz Hnida
Zobaczcie też w akcji Czecha:

Arkadiusz Hnida
Przez wiele był redaktorem naszego portalu, zostawił po sobie duży dorobek, zajmując się tematyką sportów walki. Później pracował również w serwisie MMA.pl jako autor materiałów dotyczących MMA i boksu. W swojej pracy dziennikarskiej relacjonował wydarzenia oraz przygotowywał treści związane z galemi i zawodnikami, w tym liczne wywiady. Jest kojarzony jako osoba aktywna w polskich mediach zajmujących się sportami walki.
Czytaj więcej najlepszych treści tego autora!