SŁAWOMIR PRZYPIS: CZUJĘ DODATKOWĄ MOTYWACJĘ

Dodano: 22 czerwca 2017 09:29
SŁAWOMIR PRZYPIS: CZUJĘ DODATKOWĄ MOTYWACJĘ
Arkadiusz Hnida, Informacja własna
Obraz własny
Przedstawiamy rozmowę ze Sławomirem Przypisem, który dwudziestego trzeciego czerwca dostanie szansę wywalczenia pasa organizacji DSF Kickboxing Challenge w formule full-contact. Na dziesiątej edycji w Nowym Sączu zmierzy się z mistrzem Łukaszem Wichowskim.

Przedstawiamy rozmowę ze Sławomirem Przypisem, który dwudziestego trzeciego czerwca dostanie szansę wywalczenia pasa organizacji DSF Kickboxing Challenge w formule full-contact. Na dziesiątej edycji w Nowym Sączu zmierzy się z mistrzem Łukaszem Wichowskim.

Sławomir Przypis trenuje w klubie Żytkiewicz TEAM w Świebodzinie. Na swoim koncie posiada między innymi tytuł Międzynarodowego mistrza Niemiec K-1 w kategorii do 81 kg. Do największych jego osiągnięć z pewnością należy zapisać także zwycięstwo na gali Explosion Fight Night, która odbyła się w Niemczech. W walce wieczoru Polak pokonał mistrza Niemiec K-1 Stefana Cepa i zdobył tytuł mistrza federacji IKBF. Na co dzień Sławomir Przypis jest policjantem. W służbach mundurowych pracuje od czterech lat. Na początku był policjantem Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie, a od niedawna pełni służbę w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Gorzowie. Po ostatnim sukcesie poprzeczka idzie w górę. Sławek marzy o zdobyciu mistrzostwa świata.

- Cześć Sławek. Jak samopoczucie przed najbliższą walką?Sławomir Przypis: Witam serdecznie. Samopoczucie ogólnie dopisuje i nie mogę nawet narzekać na żadne dolegające kontuzje. Także jest świetnie, pomimo natłoku innych poza sportowych obowiązków.

- Jak wyglądają przygotowania do tego starcia?SP: O szczegółach walki dowiedziałem się około dwóch tygodni temu, jednak trener Robert Żytkiewicz zapowiadał, że w niedługim czasie pojawi się jakaś propozycja. Aktualnie bez względu na zaplanowane starty trenuję bardzo ciężko 5-6 razy w tygodniu. W tym okresie stawiam mocno na podniesienie swojej siły i wydolności, co jak można zauważyć m.in. na moich walkach MFC przynosi efekt w postaci efektownych KO. Od około miesiąca intensywnie przygotowywałem swoją wydolność i pracowałem nad techniką z trenerami Zbigniewem Sawickim i Robertem Żytkiewicz w Klubie Żytkiewicz Team w Świebodzinie. Niestety w tym okresie przygotowań zabrakło mi bardzo ważnych sparingów.

- Twoim rywalem będzie Łukasz Wichowski. Co wiesz na jego temat?SP: O przeciwniku wiem, że jest w moim wieku, niewiele niższy i lżejszy. Łukasz ma dużo większe doświadczenie w stylu Full Contact, w którym praktycznie cały czas walczy i trenuje. Moim światem jest K-1 i na pewno zabraknie mi w walce używania kolan i low-kicków. Ostatni raz z Full Contactem miałem styczność 7 lat temu, ale nie sądzę, żeby to stanęło mi na drodze do zwycięstwa.

- Walka o pas, więc dodatkowa mobilizacja?SP: Dokładnie tak. Im wyższa stawka tym lepiej. Gdy tylko się dowiedziałem, że jest to walka o pas - poczułem dodatkową motywację i zaakceptowałem propozycję walki.

- Czym jest sama walka dla ciebie w DSF Kickboxing Challenge, w tym o pas?SP: Walka w DSF Kickbxing Challenge jest dla mnie kolejną prestiżową walką. Myślę, że warto pokazać się na takiej imprezie z jak najlepszej strony z uwagi na duże zainteresowanie mediów i grono publiczności. Do każdego pojedynku podchodzę w podobny sposób tzn. nie skupiam się na werdyktach sędziów, tylko interesuje mnie stoczenie bardzo mocnej walki, na wysokim sportowym poziomie i zrobienie prawdziwego Show. Mam nadzieję, że to nie jest ostatnia propozycja ze strony organizacji DSF i w przyszłości zawalczę w swoim stylu K-1.

- Masz za sobą walkę w Explosion Fight Night. Jak wrażenia?SP: 1 Kwietnia w Niemieckim Senftenbergu broniłem tytułu Mistrza Europy K-1 federacji IKBF w walce wieczoru z Mario Schulze ( Niemcy). Ogólnie na terenie Niemiec stoczyłem 7 zawodowych pojedynków i bardzo pozytywnie wspominam wszystkie, poza tym jednym. Podczas walki czułem się panem ringu i to ja narzucałem scenariusz tej walki. Z samej walki jestem bardzo zadowolony, jednak nie rozumiem skąd decyzja sędziów o zwycięstwie przeciwnika na punkty. Z każdej walki wyciągam nowe wnioski i ta również dała mi kolejną ważną lekcję. Kolejni przeciwnicy będą mieli ze mną coraz gorzej, bo poczułem prawdziwą "żądzę krwi" i nie mam zamiaru prowadzić taktycznej gry do ostatniego gongu.

- Trenujesz w Żytkiewicz TEAM w Świebodzinie. Czym możesz przekonać do tego klubu nowych ludzi, którzy chcą spróbować swoich sił?SP: Swoją przygodę ze sportami walki rozpocząłem w wieku 18 lat, w 2009 roku pod okiem Roberta Żytkiewicza. Uważam, że poznanie Roberta było jedną z najlepszych rzeczy jakie mnie w życiu spotkały. Trener od początku dostrzegał we mnie potencjał i pchał dalej. Po zaledwie roku zadebiutowałem w pierwszej zawodowej walce K-1, którą zakończyłem przez KO w 1 rundzie. W tym samym okresie do zespołu dołączył Zbigniew Sawicki, który bardzo mocno zaangażował się we współpracę i wniósł do klubu wiele dobrego. Uważam, że warto trenować w klubie Żytkiewicz Team, bo skład trenerski jest bardzo doświadczony, potrafi przygotować zawodnika do walki oraz zaproponować ciekawe starty. Sala klubu mieści się w Świebodzinie przy ul. Okrężnej 5, gdzie każdy zawodnik znajdzie wszystko co mu potrzebne do pełnowartościowego treningu począwszy od worków do ringu.

- Na koniec powiedz jakie plany i cele na rok 2017?SP: W tym roku mam zaplanowane dwie zawodowe walki na gali MFC - Makowski Fighting Championship. Mam nadzieję, że na gali 16 września w Zielonogórskiej hali CRS dojdzie do rewanżu z Mario Schulze i tytuł Mistrza Europy wróci do mnie.

- Dziękuję za rozmowę. Jeżeli chcesz kogoś pozdrowić, lub podziękować to proszę bardzo.SP: Chciałbym pozdrowić cały Żytkiewicz Team i KSW Gorzów Wlkp. w którym sam jestem trenerem K-1 i szukam młodych talentów w tej dyscyplinie oraz wszystkich moich głośno dopingujących kibiców, którzy na każdym wydarzeniu stoją za mną murem i dodają mi sił do walki.

Rozmawiał Arkadiusz Hnida

Arkadiusz Hnida

Arkadiusz Hnida

Przez wiele był redaktorem naszego portalu, zostawił po sobie duży dorobek, zajmując się tematyką sportów walki. Później pracował również w serwisie MMA.pl jako autor materiałów dotyczących MMA i boksu. W swojej pracy dziennikarskiej relacjonował wydarzenia oraz przygotowywał treści związane z gale­mi i zawodnikami, w tym liczne wywiady. Jest kojarzony jako osoba aktywna w polskich mediach zajmujących się sportami walki.

Czytaj więcej najlepszych treści tego autora!
Udostępnij: FacebookXInstagramMessengerWhatsApp
Kalendarz imprez
Reklama
Reklama TODO