UFC 214: CZECH DOSTAŁA OFERTĘ WALKI Z CYBORG
Niestety na najbliższej gali UFC nie będziemy świadkami takiego starcia, ale naprawdę niewiele zabrakło. Martyna Czech, zawodniczka blisko związana z organizacją Ladies Fight Night, całkiem niedawno otrzymała propozycję od organizacji UFC, aby zawalczyć z Brazylijką. Martyna już jest rozpoznawalną zawodniczką na arenie międzynarodowej, ledwie dwa miesiące temu anglojęzyczny portal wmmarangings.com typował ją jako potencjalnie nową fighterkę organizacji Bellator. Teraz dowiadujemy się, że największy światowy potentat w MMA proponował jej starcie z żywą legendą tego sportu Cris Cyborg (17-1-0).
Martyna Czech wspomniała o całej sprawie w wywiadzie podczas obozu sparingowego JJCamp w Łodzi.“Propozycja była taka, czy zawalczę. Ale łącznie z moim trenerem oboje stwierdziliśmy, że to nie na teraz. Były już jakieś rozmowy z tą organizacją i sami stwierdzili, że gdzieś jest dla mnie jeszcze za wcześnie. Ale też nie ma co się oszukiwać – to jest level najwyższy z najwyższych, to nie jest łatwa przeciwniczka. Być może, gdybym była w sztosie [w formie] to bym się na to porwała, bo nawet jakbym przegrała, to też za tym idą jakieś tam profity. Ale jestem po tej kontuzji i nie czuję się jeszcze najlepiej fizycznie. A druga rzecz, to stanąć naprzeciw kogoś, z kim nikt nie chce walczyć, nawet najlepsze z najlepszych. Mój trener też doradził mi, że nawet jakbym dostała za to duże pieniądze, to nie wiadomo czy starczyłoby na leczenie i stwierdziliśmy, że zajmiemy się bardziej realnymi propozycjami na ten moment.” – mówiła Martyna.
Do takiej walki – przynajmniej w najbliższym czasie – wiemy, że już nie dojdzie. Jednak gdyby nie kontuzja bylibyśmy świadkami nie lada widowiska. Martyna, jeżeli faktycznie nawet nie wyszłaby zwycięsko z tego starcia, to na pewno pokazałaby wielkie serce i umiejętności w klatce UFC. Takie mamy gorące przekonanie. A sama propozycja wskazuję jak mocne i zauważalne MMA w żeńskim wydaniu mamy w Polsce. Jak duży potencjał i talent tkwi w dziewczynach LFN Team. Co już dziś znaczą trzy proste słowa – Ladies Fight Night!