PO WEEKENDOWYCH GALACH I NIE TYLKO
W ostatni weekend odbyły się kolejne ciekawe zagraniczne gale, o których warto wspomnieć.
W sobotę w Finlandii odbyła się ciekawa gala NFC Fight Night 2. Niestety w ostatniej chwili z karty walk wypadła walka powracającego Toni Valtonena (27-15), znanego u nas wszystkich jako ostatni pogromca Łukasza Jurkowskiego. Spowodowane było to kolejnym wypadnięciem rywala tym razem Yuriy Zakharetsa (4-3) z Ukrainy, który trafił do szpitala.
W walce wieczoru w kategorii koguciej utalentowany Timo-Juhani Hirvikangas (10-3) udanie wrócił na tor zwycięstw pewnie jednogłośną decyzją sędziów pokonując bardziej doświadczonego Marca Gomeza Sariola (20-8). To nie koniec, bo kolejną walkę w karierze stoczył Niko Puhakka (29-18), który w naszym kraju znany wszystkim jest jako były mistrz kategorii lekkiej w KSW. Fin przerwał złą passę porażek pokonując pewnie na kartach sędziowskich rodaka Jani Ridasmaa (8-4-1). Niko nie miał łatwego zadania choć miał problemy w stójce to w swoim stylu obalał i tam kontrolował walkę.
W czwartek w Groznym odbyła się zaległa gala Absolute Championship Berkut z numerem 59. Przypomnijmy, że tą galę wcześniej odwołano w dniu gali W walce wieczoru tego wydarzenia, ponieważ właściciel organizacji Mairbek Khasiev wdał się w dyskusję na jednym z kont społecznościowym. W dyskusji odwołał się do historii Kaukazu, czym uraził osetyjskich kibiców. W odpowiedzi na te słowa zawodnicy publiczności odwołali swoje walki.
W walce wieczoru tego wydarzenia w kategorii półśredniej swoje ważne zwycięstwo odniósł Husein Kushagov (6-3), który pewnie jednogłośną decyzją sędziów wygrał z solidnym Roberto Nevesem (8-4). W kategorii średniej niepokonany Baisangur Vakhitov (5-0) po szaleńczej wymianie efektownie w pierwszej rundzie znokautował niebezpiecznego Igora Litoshika (11-6).
Warto również wspomnieć o zwycięstwie Yusupa Umarova (9-2), Rasula Saithozhaeva (4-0), Dauda Shaikhaeva (4-1), Sukhroba Davlatova (7-3), Alikhana Suleimanova (6-2) i Saifulla Dzhabrailov (6-1).
W czwartek w Rosji, a dokładniej w Ekaterinburgu odbyła się gala Fight Nights Global 67. W walce wieczoru drugie efektowne zwycięstwo w federacji zaliczył Diego Brandao (22-11) weteran organizacji UFC. Brazylijczyk tym razem potrzebował 39 sekund na znokautowanie Venera Galieva (28-10). Również w wadze lekkiej pojawił się Murad Machaev (21-2), który po porażce z Barao wrócił na tor zwycięstw właśnie na tej gali. Tym samym Rosjanin będzie chciał ponownie mieć długą passę zwycięstw, a rozpoczęło to poddanie pod koniec pierwszej rundy Ary Santosa (13-6).
Warto wspomnieć o zwycięstwie Kurbana Omarova (7-0), Aleksandra Yanyshev (3-1), Evgeniy Ignatiev (10-1-1) oraz Ivana Andruschenko (10-6).
Przedstawiamy również wideo z dwóch głównych walk tego wydarzenia:
W piątek w Orenburgu odbyła się gala M-1 Challenge 78. W walce wieczoru w wadze lekkiej pas niespodziewanie zdobył Damir Ismagulov (11-2), który dosłownie pod koniec walki, bo pod koniec piątej odsłony uderzeniami zastopował twardego Maxima Divnicha (13-3).
Do federacji udanie wrócił Mikhail Ragozin (8-2), który pod koniec trzeciej odsłony przed czasem odprawił Alan Bispo (5-2). W wadze średniej udanie w federacji zadebiutował Caio Magalhaes (10-3), który nie dawno został zwolniony został z UFC. Brazylijczyk w nie całe dwie minuty poddał Dmitry Voitova (16-7) czyli niedawnego rywala Macieja Różańskiego. Udanie w federacji zadebiutował Keith Johnson (12-3), który w trzeciej rundzie poddał ostatniego pretendenta do tytułu Maksima Grabovicha (5-5).
Warto również wspomnieć o zwycięstwie Vadima Malygina (9-2-1), Aleksandra Doskalchuka (7-2), Romana Bogatova (3-0) oraz Rubeniltona Pereiry (17-5).
W piątek w Singapurze odbyła się gala One Championship 'Dynasty of Heroes'. W walce wieczoru po raz kolejny obroniła tytuł gwiazda organizacji Angela Lee (8-0), która zapewniła pierwszą porażkę w rekordzie Isteli Nunes (6-1)."Unstoppable" po raz kolejny pokazała swoje wielkie umiejętności parterowe tym razem poddając duszeniem bravo przeciwniczkę w drugiej odsłonie.
W wadze półśredniej po raz kolejny pas obronił Ben Askren (17-0), który jest jednym z najlepszych zawodników tej wagi nie będących w UFC. Amerykanin tym razem bez większych problemów trójkątem rękoma już w pierwszej rundzie poddał Agilana Thangalapani (6-1) i zapewnił tym samym mu pierwszą porażkę w rekordzie. W kategorii półśredniej Zebaztian Kadestam (9-3) świetnie zadebiutował w federacji w trzeciej rundzie efektownie stopując weterana Luisa Santosa (63-10-1). Choć Szwed miał problemy to udało się zaskoczyć wszystkich kolanami w parterze nokautując i zapewniając największy skalp w karierze.
Na gali doszło do super starcia w grapplingu, gdzie pojawił się utalentowany Shinya Aoki, który miał przewagę jednak później zaskoczył Garry Tonon. Amerykanin zrobił comeback i skrętówką zapewnił bolesną porażkę dla oponenta.
Warto również wspomnieć o zwycięstwach Dejdamronga Sora Amnuaysirichoke (7-2), Geje Eustaquio (9-5), Amira Khana (7-2) oraz Tiffany Treo (6-0).
W niedzielę w Tokio odbyła się już 287 edycja mocnej organizacji Pancrase. W walce wieczoru pas kategorii koguciej po raz drugi obronił Shintaro Ishiwatari (22-6-4), który po całym mistrzowskim dystansie pewnie zdobył największy skalp w karierze. W tym pojedynku Japończyk pewnie jednogłośną decyzją sędziów wygrał z solidnym Rafaelem Silvą (28-6). W wadze słomkowej pas zdobyła niepokonana Syuri Kondo (5-0), która również miała walkę na całym dystansie mistrzowskim. Zawodniczka publiczności w ważnym pojedynku w karierze pokonała Kinberly Novaesa (9-3). Na gali doszło również do niespodzianki, ponieważ Hiroshige Tanaka (12-4) już w pierwszej rundzie uderzeniami pokonał Hatsu Hioki (29-10-2) znanego jako weteran organizacji UFC.
Warto również wspomnieć o zwycięstwie Yuya Wakamatsu (8-1), Kenta Sakuma (12-3-2) i Yoshinori Horie (3-0).
