UFC: KOLEJNE SPIĘCIA NA LINII JONES-CORMIER
Bardzo prawdopodobne, że w tym roku dojdzie do hitowego rewanżu pomiędzy mistrzem wagi półciężkiej Danielem Cormierem (19-1), a Jonem Jonesem (22-1). Obaj nie darzą się dużym szacunkiem. 'DC' w rozmowie z Podcast of Awesomeness stwierdził, że fani wolą oglądać gościa biorącego amfetaminę i rozbijającego samochody.
- Ludzie nie lubią, gdy się im mówi: „Jestem dobry, więc powinniście mi kibicować.” Jon Jones jest gościem, który popełnił dużo błędów, więc może ludzie bardziej czują się z nim związani. Nie obchodzi ich Daniel Cormier, jego dzieci i jego rodzina. Chcą gości, którzy biorą kokę, imprezują i rozbijają samochody. - Powiedział Cormier.
- Może nie jestem zbyt fajny, ponieważ chodzę do pracy, walczę, a gdy wracam z treningów to gram z dziećmi w piłkę nożną czy baseball. Tym się zajmuję. Trenuję zapasy, nie chodzę na imprezy. Nie robię tych wszystkich szalonych rzeczy. Może jestem po prostu zbyt nudny, ale nie jest mi z tym źle. Lubię moje życie. - Powiedział Cormier.
'Bones' szybko odpowiedział na zaczepki medalisty olimpijskiego, którego wyśmiał na koncie społecznościowym. Dana White przypomniał, że Jones pobił rekord obrony tytułu kategorii półciężkiej, ale żałuje, że nie widzimy go w wadze ciężkiej, gdzie zarabiały duże pieniądze.
Przy tej okazji dodać trzeba, że Albert Odzimkowski (10-3) własnie teraz szlifuje formę w Jason Wink, trenując także z Jonem Jonesem.