MICHAŁ OLEKSIEJCZUK: NASTAWIAM SIĘ NA CIĘŻKĄ WALKĘ

Dodano: 6 maja 2017 13:16
MICHAŁ OLEKSIEJCZUK: NASTAWIAM SIĘ NA CIĘŻKĄ WALKĘ
Arkadiusz Hnida, Informacja własna
Obraz własny
Przedstawiamy rozmowę z Michałem Oleksiejczukiem, który dwunastego maja w Gdyni stoczy drugą walkę w federacji Fight Exclusive Night, na 17 edycji. Zawodnik z Łęcznej zrobi duży krok do walki o tytuł w starciu z niebezpiecznym Riccardo Nosiglią (5-0).

Przedstawiamy rozmowę z Michałem Oleksiejczukiem, który dwunastego maja w Gdyni stoczy drugą walkę w federacji Fight Exclusive Night, na 17 edycji. Zawodnik z Łęcznej zrobi duży krok do walki o tytuł w starciu z niebezpiecznym Riccardo Nosiglią (5-0).

Michał „The Hammer” Oleksiejczuk (22 lata, 182 cm, 11-2), może pochwalić się jeszcze bardziej imponującą serią – reprezentant GKS Górnik Łęczna wygrał osiem kolejnych walk, pozostając niepokonanym od ponad dwóch lat. Jedno z tych zwycięstw odniósł na gali FEN 12 Feel The Force, wygrywając na punkty po ciężkim trzyrundowym boju ze szczecińskim Berserkerem Wojciechem Januszem. W ostatnich miesiącach Oleksiejczuk zdobył także, a później dwukrotnie obronił tytuł mistrza lokalnej federacji Thunderstrike Fight League, pokonując kolejno Łukasza Borowskiego, Łukasza Klingera i Brazylijczyka Charlesa Andrade. Zdaniem ekspertów, „The Hammer” to jeden z tych polskich fighterów MMA młodego pokolenia, którzy mają największe szanse na podpisanie w najbliższym czasie kontraktów z organizacją UFC.

- Cześć Michał. Jak samopoczucie przed walką?Michał Oleksiejczuk: Hej. Na tą chwilę czuję się dobrze, moje przygotowania dobiegają końca i czekam spokojnie na kolejny pojedynek.

- Jak wyglądają przygotowania do tego starcia?MO: Przygotowania do tej walki to kontynuacja przygotowań do gali FEN, która odbyła się w marcu na Torwarze, niestety bez mojej obecności. Przygotowuję się w rodzinnym klubie GKSW Górnik Łęczna pod okiem trenera Płazy, w klubie K1 Training Center w Lublinie u Tomka Iwaniaka i mogę się pochwalić bardzo dobrą​ współpracą w Andrejem Molchanovem. Nad moją dieta i przygotowaniem fizycznym czuwa Anna Angleoni, jak widać nad moją formą pracuje sporo osób. Na sparingi jeżdżę do klubu S4, tam chłopaki odpowiednio mnie dociążają, za co im dziękuję.

- Twoim przeciwnikiem będzie Riccardo Nosiglia. Co wiesz na jego temat?MO: Ricardo Nosiglia to bardzo niebezpieczny zawodnik, co pokazał w walce z Marcinem Zontkiem. Jego pozycja we włoskim rankingu MMA mówi sama za siebie, świetnie obala, ma mocny cios. Ja nastawiam się na bardzo ciężką walkę, a jaki będzie wynik końcowy, tego dowiemy się niebawem.

- Mimo, że walka na FEN nie wyszła, to byłeś też blisko walki na ACB z Przemkiem Mysialą. Jak to wyglądało?MO: Jeśli chodzi o walkę na ACB, to sam dokładnie nie wiem o co tam chodziło. Byłem gotowy polecieć do Londynu dzień przed. W sumie już wszystko było prawie dogadane, niestety z nieznanych mi powodów nie doszło tam do mojego pojedynku z Przemkiem. Szkoda, ale cóż poradzić, nie teraz, to może kiedyś jeszcze się spotkamy.

- Wystąpiłeś ostatecznie na TFL 10. Charles Andrade zaskoczyć mógł chyba tylko początkiem, bo mocno ruszył do przodu?MO: Charles Andrade nie raz wygrywał z bardzo mocnymi zawodnikami, przykładem jest jego występ na ACB, w którym znokautował solidnego Teregulova z Rosji. Czy zaskoczył ciężko powiedzieć, w walce staram się nie panikować. Na początku miał przewagę, ale później zacząłem wchodzić w pojedynek i wyszło to tak jak było widać.

- Zwycięstwo z doświadczonym zawodnikiem z zagranicy to jeszcze chyba mocniej motywuje. Czujesz, że wkraczasz w ten przełomowy moment kariery?MO: Ostatnia wygrana utwierdziła mnie w roli mocnego polskiego prospekta, na pewno wygrana cieszy i motywuje do dalszej pracy. Wiem, że droga do celu przede mną daleka i jeszcze wiele pracy przede mną.

- Na koniec powiedz mi jakie plany i cele sobie wyznaczyłeś?MO: Mój cel to niewątpliwie UFC, jeśli chodzi o niedaleką przyszłość to chciałbym znaleźć się w TOP 3 mojej kategorii wagowej. Myślę, że poprzez ciężką pracę jestem w stanie tego dokonać.

- Dziękuję za rozmowę. Jeżeli chcesz kogoś pozdrowić, lub podziękować to proszę bardzo.MO: Chcę podziękować wszystkim tym, którzy są ze mną zawsze na dobre i na złe, trenerom za przygotowanie oraz rodzinie, w której zawsze mam oparcie. Do zobaczenia.

Rozmawiał Arkadiusz Hnida

Arkadiusz Hnida

Arkadiusz Hnida

Przez wiele był redaktorem naszego portalu, zostawił po sobie duży dorobek, zajmując się tematyką sportów walki. Później pracował również w serwisie MMA.pl jako autor materiałów dotyczących MMA i boksu. W swojej pracy dziennikarskiej relacjonował wydarzenia oraz przygotowywał treści związane z gale­mi i zawodnikami, w tym liczne wywiady. Jest kojarzony jako osoba aktywna w polskich mediach zajmujących się sportami walki.

Czytaj więcej najlepszych treści tego autora!
Więcej informacji: Michał Oleksiejczuk
Udostępnij: FacebookXInstagramMessengerWhatsApp
Kalendarz imprez
Reklama
Reklama TODO