RADZISZEWSKI: TAKA WALKA BARDZIEJ MNIE NAKRĘCA
Przedstawiamy rozmowę z Mariuszem Radziszewskim (14-14-2), który dwudziestego maja w Ciechanowie wystąp[i na gali PLMMA 73. Zawodnik z Shark MMA stanie do bardzo ważnego starcia, naprzeciw niego stanie Mateusz Piskorz (11-3).
Podopieczny Łukasza Zaborowskiego po szybkiej porażce na FEN 6 z Michałem Michalskim i na IFN 1 w Częstochowie z Davy Gallonem, zdobył dwa zwycięstwa z rzędu. ''Radzik'' poprzedni rok zaczął od startu na gali Zmierzch, gdy już w pierwszej rundzie pokonał Ramunasa Paliunisa z Litwy. W ostatnim starciu Mariusz zadebiutował na Spartan Fight, na 4 edycji szybko poddając w pierwszej rundzie ściągniętego w zastępstwie Antona Shimuka.
- Cześć Mariusz. Jak samopoczucie przed walką?Mariusz Radziszewski: Siemka, samopoczucie petarda. Co prawda do walki jeszcze kilka chwil zostało, ale na razie omijają mnie kontuzje, więc będę przygotowany na 110%.
- Jak wyglądają przygotowania do tego starcia?MR: Przygotowania standardowo przebiegają w Łodzi. W najlepszym klubie w Polsce - Shark Top Team. Trenuję pod okiem Zabora, Emila Grzelaka, Pawła Bobnisa i Dawida Pepłowskiego.
- Twoim przeciwnikiem będzie Mateusz Piskorz. Co wiesz na jego temat?MR: Mateusz to świetny zawodnik. Ma za sobą występy w KSW i będzie jednym z najtrudniejszych przeciwników z jakimi przyszło mi się zmierzyć, ale nakręca mnie to jeszcze bardziej.
- Masz wrażenie, że ta walka będzie bardzo ważna i możesz w niej dużo ugrać?MR: Dokładnie tak. Uważam, że to jest walka, która może mi dać bardzo wiele, dlatego daje z siebie wszystko na treningach i wszystko podporządkowałem pod przygotowania do niej.
- Jak widziałem na koncie społecznościowym często piszesz w różnych miejscach, że jesteś chętny zawalczyć. Chyba głód walki jest duży?MR: Nie walczyłem od sierpnia. Mam 33 lata i chciałbym walczyć częściej niż raz w roku. Co prawda przeżywam drugą młodość, ale zegar tyka. Liczę, więc na to, że częstotliwość startów będzie większa.
- Wracasz do PLMMA prawie po dwóch latach. Dzięki nowej telewizji TV Puls było widać progres organizacji?MR: PLMMA ze swoim generałem Mirkiem Oknińskim trzymają dobry poziom, zarówno organizacyjny jak i sportowy swoich eventów. Uważam, że TV Puls decydując się na współprace może jeszcze tylko go podnieść.
- Masz za sobą również udany debiut na Spartan Fight. Federacja po walce odzywała się do ciebie?MR: Szczerze mówiąc nie rozmawialiśmy ze Spartan Fight od ostatniej walki, ale jestem jak najbardziej na tak, jeżeli będą widzieli mnie w swojej klatce.
- Jest jakiś zawodnik, z którym chciałbyś spotkać się w najbliższym czasie w klatce?MR: Ostatnio przez myśl przeszedł mi Krzysiu Kułak. Razem mamy prawie 80 walk. Myślę, że jest to jakiś pomysł. Krzysiek jest w PLMMA, więc kto wie.
- Na koniec powiedz jakie plany, cele sobie wyznaczyłeś na ten rok 2017?MR: Znaleźć żonę i ze dwie kochanki (śmiech). A tak poważnie - nie wybiegam poza ta walkę, ale plany są ambitne.
- Dziękuję za rozmowę. Jeżeli chcesz kogoś pozdrowić, lub podziękować to proszę bardzo.MR: Dzięki wielkie. Pozdrawiam czytelników waszego portalu. Dziękuje sponsorom za wsparcie - Firmy Silesia Style, DBX Bushido, Extreme Hobby, Ziebaclinic. Pozdro dla Klincz Bandy i dla wszystkich, który są ze mną.
Rozmawiał Arkadiusz Hnida

Arkadiusz Hnida
Przez wiele był redaktorem naszego portalu, zostawił po sobie duży dorobek, zajmując się tematyką sportów walki. Później pracował również w serwisie MMA.pl jako autor materiałów dotyczących MMA i boksu. W swojej pracy dziennikarskiej relacjonował wydarzenia oraz przygotowywał treści związane z galemi i zawodnikami, w tym liczne wywiady. Jest kojarzony jako osoba aktywna w polskich mediach zajmujących się sportami walki.
Czytaj więcej najlepszych treści tego autora!